„Spieszę się...”, „Wszyscy tak jeżdżą...”. Wymówki nie pomogą - policjanci reagują na rażące przekraczanie prędkości
Policjanci nie zamierzają przymykać oka na kierowców, którzy lekceważą ograniczenia prędkości w obszarze zabudowanym. Każdego dnia zatrzymują osoby, które brawurową jazdą stwarzają zagrożenie na drogach miast i mniejszych miejscowości. Rażąco przekraczając dozwolone limity, narażają życie swoje i innych uczestników ruchu. Policjanci przypominają, że przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym to prosta droga do utraty prawa jazdy.
W ostatnich dniach kontrole drogowe ujawniły kierowców, jadących z prędkością znacznie przekraczającą dopuszczalne limity. Niektórzy z nich już stracili prawo jazdy na trzy miesiące, otrzymali wysokie mandaty i punkty karne albo ich sprawy zostaną skierowane do sądu. Tak było w środę (12.03) około godz. 14 w Rudzie Talubskiej na ulicy Akacjowej. 19-letni kierowca audi przekroczył dozwoloną prędkość o 56 km/h. Następnego dnia w Nowym Goniwilku policjanci grupy SPEED zatrzymali 36-letnią kierującą oplem, która w terenie zabudowanym przekroczyła dozwoloną prędkość o 54 km/h.
„Nasz cel jest jasny – eliminowanie zagrożeń na drogach. Każdy kierowca musi mieć świadomość, że ryzykując nadmierną prędkością, nie tylko łamie prawo, ale przede wszystkim naraża ludzkie życie. Nie chodzi o statystyki, czy wystawianie mandatów – chodzi o bezpieczeństwo. Bardzo często miejsca, w których policjanci przeprowadzają kontrole, są zgłaszane przez samych mieszkańców jako groźne i uciążliwe.” – podkreślają funkcjonariusze.
Policja apeluje: przestrzeganie ograniczeń prędkości może uratować życie – Twoje i innych uczestników ruchu. Nie warto ryzykować.
podkom. Małgorzata Pychner