Kompletnie pijany kierowca na S17. 45-latek złamał dożywotni zakaz i miał prawie 3 promile
Świadkowie zgłosili niebezpieczne zachowanie kierowcy toyoty na drodze ekspresowej. Policjanci zatrzymali pojazd w Woli Koryckiej Górnej. 45-letni mieszkaniec Warszawy był kompletnie pijany. Miał ponad 2,5 promila alkoholu i prowadził mimo dożywotniego zakazu. Trafił do aresztu, auto odholowano, a policjanci wszczęli procedurę jego konfiskaty. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
W niedzielny poranek (11.05) po godzinie 9, świadkowie alarmowali na numer 112 o niebezpiecznych manewrach kierowcy toyoty w okolicach Garwolina. Auto poruszało się drogą ekspertową S17 w kierunku Lublina. Kierowca nie trzymał pasa ruchu, gwałtownie zmieniał prędkość, chwilami wręcz się zatrzymując, a do tego włączał światła awaryjne bez wyraźnego powodu.
Policjanci natychmiast zareagowali. W miejscowości Wola Korycka Górna (gm. Trojanów) zatrzymali wskazany pojazd. Za kierownicą siedział 45-latek. Mieszkaniec Warszawy był kompletnie pijany. Badanie wykazało 2,6 promila alkoholu w jego organizmie.
Na tym jednak nie koniec. Mężczyzna miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez sąd w Ciechanowie. Został natychmiast zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Auto odholowano, a policjanci wdrożyli procedurę jego konfiskaty.
Nieodpowiedzialny kierowca usłyszał zarzuty. Za swoje czyny może spędzić nawet 5 lat w więzieniu.
podkom. Małorzata Pychner