Odpowiedzialna reakcja świadka doprowadziła do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy
Ponad 2,5 promila alkoholu miał w organizmie kierujący oplem, któremu dalszą jazdę udaremnił świadek. Wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki i powiadomił policjantów. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna.
Wczoraj o godz. 17 policjanci interweniowali w związku z informacją o podejrzeniu kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Świadkowie, którzy zgłosili sytuację na numer alarmowy opisywali dyspozytorowi skrajnie groźne i nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy. Z ich relacji wynikało, że trasą W801 w kierunku Warszawy jedzie samochód, którego kierowca prawdopodobnie jest nietrzeźwy, jedzie z nadmierną prędkością i wyprzedza inne pojazdy poboczem. Po chwili dyspozytor otrzymał kolejny telefon od wyraźnie zdenerwowanego mężczyzny, który poinformował, że w Maciejowicach na ul. Lubelskiej ujął tego kierującego i zabrał mu kluczyki od pojazdu.
W trakcie przyjmowania zgłaszania na miejscu pojawili się policjanci. Okazało się, że za kierownicą opla siedział kompletnie pijany 69-latek. Badanie trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Świadek, który dokonał obywatelskiego ujęcia kierowcy i sam jechał skuterem nie krył emocji. Zarówno dyspozytorowi, jak i policjantom powiedział, że obawiał się o własne życie.
Reakcja i determinacja świadka zasługują na najwyższe uznanie. Dzięki temu nie tylko pijany kierowca nie uniknie odpowiedzialności, ale przede wszystkim być może udało się zapobiec tragedii. Dbajmy o wspólne bezpieczeństwo. Dzwoniąc pod numer 112, nawet anonimowo, można powiadomić najbliższą jednostkę Policji o każdym niepokojącym zdarzeniu. Przypominamy również, że każdy, kto jest świadkiem przestępstwa, ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku. Obywatelskie ujęcie wynika z treści art. 243 kodeksu postępowania karnego. Ujętą osobę należy niezwłocznie przekazać Policji.
podkom. Małgorzata Pychner