Prędkość zabija! - policjanci cały czas o tym przypominają
Ile razy już pisaliśmy, że przekraczanie prędkości na drodze to jedno z największych niebezpieczeństw? Ile słów zostało wypowiedzianych? Ile ludzi musi stracić przez nią życie, żeby kierowcy zrozumieli, że ich szaleństwo na drodze, to utrata zdrowia i życia drugiej osoby. Ile jeszcze trzeba zrobić, by kierowcy zrozumieli, że na pierwszym miejscu zawsze powinno być bezpieczeństwo i że to właśnie szybkość odpowiedzialna jest za wiele wypadków.
„PRĘDKOŚĆ ZABIJA! - ZWOLNIJ I ŻYJ!” - pod takim hasłem policjanci z mazowieckiej drogówki uświadamiali kierujących pojazdami o zagrożeniu, jakie powodują ignorując ograniczenia prędkości.
To już kolejne takie przedsięwzięcie z wykorzystaniem tzw. mobilnego wskaźnika prędkości. Tym razem urządzenie ustawiono w bezpośredniej bliskości fotoradaru na drodze krajowej nr 12 w Wieniawie oraz przy drodze wojewódzkiej nr 727 w Borkowicach (powiat przysuski).
We wspólnej służbie uczestniczyli policjanci z Wydziałów Ruchu Drogowego KWP zs. w Radomiu i KPP w Przysusze. Funkcjonariusze z Przysuchy wyposażeni byli w legalizowany laserowy miernik prędkości. Ich zadaniem było podejmowanie interwencji wobec tych kierujących, którzy mimo ostrzeżeń jechali ze zbyt dużą prędkością. Tego typu akcje będą prowadzone we wszystkich jednostkach garnizonu mazowieckiego.
„Wypadki drogowe przydarzają się innym, mnie się to nie zdarzy” - czy na pewno tak jest? Zbyt często refleksja przychodzi, gdy dojdzie do tragedii. A to jest już zdecydowanie za późno. To nie policjant czy fotoradar powinien być wyznacznikiem tego z jaką prędkością poruszamy się na drodze lecz znaki i przepisy, do których mamy obowiązek się stosować.
„BEZPIECZEŃSTWO TO NASZA WSPÓLNA SPRAWA”
Interesuje nas Twoje bezpieczeństwo, a nie Twoje pieniądze!
Autor: kom. Emilia Kosma