Kolejny pracowity tydzień grupy „SPEED”
Policjanci działający w grupie „SPEED” już na dobre zadomowili się na drogach Mazowsza. Coraz więcej kierowców jest świadomych tego, że nie uda im się uniknąć odpowiedzialności za naruszenia przepisów ruchu drogowego, gdy ich zachowanie zauważą funkcjonariusze. Jednak wciąż zdarzają się kierowcy, którzy na własnej skórze muszą się przekonać, że nawet pędząc motocyklem nie unikną policyjnej kontroli. Jednym z nich był mężczyzna jadący motocyklem, który nie zatrzymał się do kontroli.
Od początku powstania grupy „SPEED” na Mazowszu policjanci skontrolowali ponad 1430 kierowców, którzy popełnili ponad 1410 wykroczeń, 917 to przekroczenia prędkości. W 23 przypadkach wykroczenia popełnione zostały przez motocyklistów, niektórzy z nich czuja się bezkarnie na mazowieckich drogach, jednak policjanci nie poddają się łatwo.
Przekonał się o tym pewien motocyklista w sobotę wieczorem w miejscowości Świerże Górne (gm. Kozienice). Jadący nieoznakowanym radiowozem policjanci z grupy „Speed” chcieli zatrzymać pojazd ze względu na nieczytelną tablicę rejestracyjną. Dali kierującemu sygnały do zatrzymania, jednak ten je zignorował. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg, który objął kilka miejscowości w powiecie kozienickim. Mężczyzna został zatrzymany po kilkunastu kilometrach. Okazało się, że 36-letni mieszkaniec Kozienic nie miał uprawnień do kierowania motocyklami. Sprawą zajmie się teraz sąd, ponieważ niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem. Gdyby kierowca zatrzymał się do kontroli, sprawa zapewne zakończyłaby się jedynie mandatem.
Mazowiecka grupa Speed działa od 19 lipca i ma do swojej dyspozycji 14 najnowszych radiowozów. Jednostka powstała ze względu na ciągłą potrzebę podnoszenia stanu bezpieczeństwa. Ich zadaniem jest przede wszystkim walka ze szczególnie niebezpiecznymi zachowaniami w ruchu drogowym.