„Naród który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie prawa do przyszłości”
Tradycją uczniów klas policyjnych Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Stanisława Staszica jest zapalenie znicza pamięci przed tablicą upamiętniającą poległych policjantów znajdującą się przed budynkiem Komedy Powiatowej w Białobrzegach.
5 marca 1940 r. Stalin, Woroszyłow, Mołotow, Mikojan, Kalinin i Kaganowicz, na posiedzeniu Biura Politycznego KC WKP, podjęli decyzję o zaakceptowaniu wniosku ludowego komisarza spraw wewnętrznych, Ławrientija Berii, w sprawie zastosowania kary śmierci przez rozstrzelanie tysięcy polskich jeńców. Wyroki śmierci miały zapadać w trybie zaocznym, bez wzywania podsądnych i odczytywania im aktów oskarżenia. Poszczególne wyroki rozpatrzyć miała specjalnie powołana grupa wysokich funkcjonariuszy NKWD: Basztakow, Kabułow i Mierkułow. Jednak nawet sowiecki aparat bezpieczeństwa dbał o minimum formalności, chociażby o stworzenie fasadowych argumentów uzasadniających masowe mordy.
W grobach Katynia, Miednoje i Charkowa spoczywa blisko 6 tys. polskich policjantów, co stanowiło około ¼ stanu liczebnego zawodowych funkcjonariuszy PP z okresu tuż przed wybuchem wojny. Pomimo tak wielkiej skali eksterminacji jednej grupy zawodowej była to sprawa początkowo mało eksponowana i jakby pomijana. Dopiero prace badawcze przeprowadzone głównie siłami KGP i policyjnego środowiska naukowego upowszechniła wiedzę o tragicznym losie przedwojennych funkcjonariuszy policji.
Wśród poległych spoczywa starszy aspirant Kazimierz Wiązowski który był pierwszym po I Wojnie Światowej Komendantem Policji w Białobrzegach.
asp. Joanna Golus