Zderzenie sarny z autem w Czuchlebach, zwierze nie przeżyło
Rozbity samochód i martwa sarna - to skutki kolizji, do której doszło na drodze K-19 w Czuchlebach. Zwierzę wbiegło na drogę wprost pod nadjeżdżającą Toyotę i niestety, nie przeżyło. Policja apeluje do kierowców o wzmożoną czujność, dzikie zwierzęta potrafią nagle wtargnąć na jezdnię, która przecina ich utarte ścieżki i trasy.
Dzisiaj (6.11) tuż po godzinie 7:00 , kierujący Toyotą poruszał się drogą K-19 w kierunku Platerowa. W Czuchlebach na jezdnię wtargnęła sarna. Kierowca hamował, ale pomimo wykonywanych przez niego manewrów doszło do zderzenia. Zwierzę nie przeżyło spotkania z samochodem. Kierowca był trzeźwy, nie odniósł obrażeń. Z uwagi na powstałe uszkodzenia, policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny auta uczestniczącego w kolizji drogowej.
Policja apeluje do wszystkich użytkowników dróg o wzmożoną czujność i rozwagę, zwłaszcza w rejonach dróg biegnących przez odcinki leśne. Kolizja z dzikiem, jeleniem czy sarną może zakończyć się tragicznie. Kierowca musi być zawsze przygotowany na ewentualne wtargnięcie dzikiego zwierzęcia, szczególnie nocą, kiedy wabione blaskiem świateł zwierzęta wychodzą z przydrożnych lasów czy rowów. Kierujący powinien przede wszystkim zachować odpowiednią prędkość. Na szczególną uwagę zasługuje znak A18b "Dzikie zwierzęta". Ostrzega kierowcę, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na drogę jest większe niż w innych miejscach. Pamiętajmy jednak, że znaki drogowe spełniają swoją rolę tylko wtedy, gdy ludzie są czujni i kierują się rozsądkiem.
Co zrobić, gdy dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem dzikiej zwierzyny?
Jeśli już dojdzie do zdarzenia z udziałem dzikiej zwierzyny, w pierwszej kolejności należy zabezpieczyć miejsce, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy.
Kolejnym krokiem będzie wezwanie Policji i przekazanie informacji o miejscu i okolicznościach zdarzenia.
Pamiętajmy, pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do zwierzęcia. Zranione zwierzę może być agresywne i może nas zaatakować. Nie mamy także pewności czy nie ma wścieklizny.
mł. asp. Weronika Wujek