Oszuści kolejny raz zaatakowali metodą „na wypadek członka rodziny”. Jedna z seniorek straciła oszczędności, cztery inne osoby nie dały się oszukać.
Oszuści działający metodą „na wypadek członka rodziny” podjęli kolejne próby wyłudzenia pieniędzy od mieszkańców powiatu łosickiego. 77-letnia mieszkanka Łosic podczas telefonicznej rozmowy uwierzyła, że jej córka spowodowała wypadek i musi zapłacić kaucję. Kobieta straciła 55 tysięcy złotych. W czterech innych przypadkach łosiczanie szybko orientowali się, że to oszustwo.
Wczoraj wieczorem do Komendy Powiatowej w Łosicach zgłosiła się 77-letnia kobieta zawiadomić o oszustwie. Kobieta przekazała, że po godzinie 19:00 na jego telefon stacjonarny zadzwoniła płacząca kobieta podająca się za jego córkę. Przekazała ona, że miała wypadek drogowy. Potrąciła kobietę w ciąży, kobieta poroniła, a jej stan jest ciężki. Teraz potrzebuje pieniędzy, aby zapłacić kaucję i uniknąć więzienia. Do rozmowy włączył się mężczyzna podający się za policjanta. Mężczyzna wydawał seniorce cały czas polecenia co ma robić i w żadnym wypadku się nie rozłączać. Potwierdził on, że aby córka została zwolniona musi wpłacić kaucję, bo stan poszkodowanej się pogarsza. Seniorka przekazał, że ma jedynie 55 tysięcy złotych. Oszust poinstruował ją jak zapakować pieniądze, które następnie miała przekazać policyjnemu kurierowi. Po chwili do drzwi zapukał mężczyzna, który odebrał przesyłkę z pieniędzmi. Seniorka, wykonując polecenia oszustów straciła swoje oszczędności.
Wieczorem podobny telefon odebrała 60 – letnia mieszkanka Łosic. W słuchawce usłyszała płaczącą kobietę, która podała się za jej córkę. Kobieta przekazała, że mieli wypadek drogowy, podczas którego potraciła dziecko, które nie przeżyło, a jego matka jest w stanie ciężkim. Teraz potrzebują 90 tysięcy złotych na kaucję, a jeśli jej nie wpłacą córka kobiety pójdzie do więzienia na 8 lat. Kobieta powiedziała, że nie ma pieniędzy, a kiedy w słuchawce usłyszała, że może oddać złoto natychmiast się rozłączyła, wiedząc, że to oszustwo.
Tuż przed godziną 20 na telefon stacjonarny 85 – letniego mieszkańca Łosic zadzwonił mężczyzna, informując, że jego syn spowodował wypadek są potrzebne pieniądze na kaucję, gdy dzwoniący przekazał słuchawkę dla rzekomego syna, senior od razu rozpoznał, że nie jest to głos syna i natychmiast się rozłączył.
Policjanci poszukują sprawców i nadal apelują o ostrożność oraz rozwagę w kontaktach z nieznajomymi osobami, które dzwoniąc na telefon stacjonarny usiłują wyłudzić pieniądze. Przypominamy jak należy postąpić w podobnych sytuacjach:
• jeżeli rozmówca proponuje Ci, że możesz potwierdzić autentyczność dzwoniącego policjanta pod numerem 112 – zanim zadzwonisz pod ten telefon, sprawdź czy rozłączyłeś poprzednią rozmowę;
• Policja nigdy w takich lub podobnych sytuacjach nie prosi o przekazanie pieniędzy; • nie działaj pochopnie pod presją czasu;
• po rozmowie zadzwoń do kogoś bliskiego na znany Ci numer telefonu, by opowiedzieć o zdarzeniu – nie może być ono tajemnicą;.
• jeśli nie możesz skontaktować się z najbliższymi, niezwłocznie powiadom Policję o takim zdarzeniu, dzwoniąc pod numer 112.
Apelujemy do wszystkich mieszkańców o przekazanie tego kolejnego ostrzeżenia oraz sposobów postępowania seniorom ze swoich rodzin oraz sąsiedztwa. Osobami szczególnie zagrożonymi tego typu przestępstwami są osoby starsze, które od wielu lat posiadają telefony stacjonarne. Oszuści kontaktują się z nimi wykorzystują stare książki telefoniczne, w których widniały dokładne dane abonentów: imię, nazwisko oraz adres. Pamiętajmy o bezpieczeństwie seniorów z naszego otoczenia!
mł. asp. Weronika Wujek