Oszustwo na pracownika banku. Mieszkaniec Łosic stracił 60 tysięcy zł!
Policjanci nieustannie ostrzegają o metodach działań oszustów oraz przekazują, na co zwracać uwagę, aby zapobiec utracie swoich oszczędności. Scenariusze działań przestępców w gruncie rzeczy są do siebie podobne, lecz różnią się szczegółami, dostosowywanymi do sytuacji osobistej oraz wieku potencjalnych ofiar. Do tej pory znaczną część pokrzywdzonych działaniami oszustów stanowiły osoby starsze.
Do łosickiej jednostki Policji zgłosił się 52-letni mężczyzna, który oświadczył, że telefonicznie skontaktował się z nim przedstawiciel banku. Podczas rozmowy dzwoniący powiedział, że został zaciągnięty kredyt na jego dane. W trakcie rozmowy mężczyzna podający się za pracownika banku cały czas rozmawiał z pokrzywdzonym, instruując go co zrobić, żeby pieniądze były bezpieczne. Niestety wskutek wykonywanych poleceń mężczyzna zaciągnął prawdziwą pożyczkę na swoim koncie, następnie zgodnie z polenieniami udał się do banku i wypłacił prawie 50 tysięcy złotych po czym dokonał wpłaty tych pieniędzy na numer konta bankowego podany przez osobę dzwoniącą. Aby cały proceder był bardziej wiarygodny do mieszkańca łosic zadzwoniła kolejna osoba podająca się prokuratora Prokuratury Okręgowej informując, że w zaistniałej sprawie będzie prowadzone postepowanie. Kiedy łosiczanin zorientował się, że rozmawiał z oszustem było już za późno, mężczyzna stracił łącznie 60 tysięcy złotych.
Pamiętajmy, że musimy mieć się na baczności, zwłaszcza w sytuacji, gdy chodzi o nasze pieniądze i dane wrażliwe. Za każdym razem, gdy proszeni jesteśmy o wykonanie transakcji z naszego rachunku bankowego, przekazanie danych służących do logowania na konto bądź gotówki nieznanej nam osobiście osobie, jest to potencjalne oszustwo i wówczas należy bezwzględnie starać się zweryfikować wiarygodność osoby, która do nas dzwoni albo kontaktuje się z nami w inny sposób – poprzez SMS, komunikator internetowy, czy pocztę elektroniczną. Warto dwa razy zastanowić się i dokładnie wszystko sprawdzić przed wykonaniem czynności zleconej nam przez głos w słuchawce, aby nie stracić życiowych oszczędności.
Pod żadnym pozorem nie przekazujmy jakiejkolwiek osobie, co do tożsamości, której nie jesteśmy stuprocentowo pewni, loginu i hasła do bankowości internetowej oraz danych karty płatniczej. Są to informacje poufne i powinny być tylko w posiadaniu ich użytkownika. Nikt nie ma prawa wymagać od nas ich podania. Prawdziwy przedstawiciel banku nigdy o to nie zapyta.
Nawet jeśli zostaliśmy poinformowani o potencjalnym zagrożeniu np. ataku hakerów na nasze konto bankowe, należy spokojnie przemyśleć, czy środki zgromadzone na rachunku naprawdę mogą być w niebezpieczeństwie, czy może rozmowa prowadzona jest z oszustem. Musimy zawsze mieć świadomość, że wyświetlony numer telefonu lub nazwa banku nie są gwarancją, że rozmawiamy z prawdziwym przedstawicielem tej instytucji.
Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności! Pracownicy banku nigdy nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodu autoryzacyjnego SMS, jak również nie polecają instalowania aplikacji, z której mogą wykonywać ruchy na koncie klienta. O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.