Seniorzy stracili pieniądze, bo uwierzyli oszustom
Wczoraj wielu seniorów z Makowa Mazowieckiego otrzymało telefony od fikcyjnych „wnuczków” i „policjantów”. Niestety w jednym przypadku seniorzy uwierzyli oszustom podającym się za „policjanta CBŚP” i przekazali pieniądze zostawiając je w torbie na chodniku przed domem. Apelujemy do rodzin seniorów, by rozmawiali z najbliższymi o tego typu zdarzeniach, przestrzegali i tłumaczyli jak zachować się w takiej sytuacji.
Wczoraj około godz. 21:00 dyżurny makowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że mężczyzna podający się za policjanta próbował wyłudzić pieniądze od seniorki. Natychmiast pod wskazany adres pojechali makowscy policjanci. Jak się okazało seniorka przekazała już oszczędności, które włożyła do koperty, owinęła w foliową torbę i położyła przy słupie energetycznym na ulicy.
Jak ustalili policjanci po godz. 15:00 na telefon stacjonarny seniorów zadzwonił telefon. Dzwoniący mężczyzna powiedział, że seniorzy mają kilka nieodebranych paczek i przyjedzie do nich kurier żeby je dostarczyć.
Po tym telefonie zadzwonił kolejny mężczyzna. Powiedział, że jest „policjantem CBŚP” i pracuje pod nadzorem prokuratora nad sprawą oszustów. Przekonał seniorów, że poprzedni telefon był od oszustów. W trakcie rozmowy rozpytywał czy posiadają oni jakiekolwiek oszczędności. Kiedy dowiedział się o oszczędnościach, oszust namówił seniorów, by spakowali pieniądze i położyli we wskazanym przez dzwoniącego miejscu, czyli za słupem energetycznym przed posesją seniorów. 77 – letnia seniorka zostawiała tam pieniądze. 83- letni mąż zaczął wtedy podejrzewać, że może to być oszustwo. Zadzwonił na telefon alarmowy, by upewnić się czy rozmawiali z prawdziwym policjantem. Niestety było już za późno. Seniorzy stracili ponad 20 tys. złotych.
Pamiętajmy!!!
Policja nigdy nie informuje o szczegółach prowadzonych działań telefoniczne, ani nie kieruje próśb o zabezpieczenie środków finansowych do osób pod legendą, że są one zagrożone. Nie współpracuje telefonicznie z przedstawicielami banków w celu przekazywania środków finansowych w tzw. bezpieczne miejsce i na określony czas.
Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy
podkom. Monika Winnik