Kolejne oszustwa w sieci, pokrzywdzeni udostępniają swoje szczegółowe dane
Pomimo wielu ostrzeżeń na temat działania cyberoszustów, wciąż nie brakuje osób, które nie dostrzegając niebezpieczeństwa, udostępniają swoje szczegółowe dane osobowe oraz dane kont bankowych nieznanym osobom. Ostatnio, mieszkanka Mławy straciła w ten sposób kilka tysięcy zł. Sądziła, że korzysta z formularza przelewu środków na jej konto, pieniądze trafiły jednak do oszusta.
Policjanci z mławskiego referatu do walki z przestępczością gospodarczą ostrzegają – to już kolejne w ciągu ostatnich tygodni oszustwo, na szkodę użytkownika popularnego portalu ogłoszeniowego. Oszustka, podająca się za mieszkankę Kutna, kupiła od 34-letniej mławianki kamizelkę dziecięcą. Sprzedająca otrzymała link do pobrania wpłaty. Otworzyła go i w formularzu wpisała szczegółowe dane osobowe oraz dane konta bankowego a następnie kod aktywacyjny, który otrzymała od oszusta. Po zakończeniu transakcji, okazało się, że nie pobrała pieniędzy na swoje konto, za to z jej konta ktoś dokonał wypłaty kilku tysięcy złotych.
Użytkownicy portali ogłoszeniowych są narażeni na działania oszustów, wykorzystujących niewiedzę internautów. Korzystając z takich portali trzeba zachować szczególną ostrożność i zapoznać się z informacjami administratora, dotyczącymi działania hakerów. Zanim skorzystamy z jakiegokolwiek udostępnionego linka, należy sprawdzić, czy jest bezpieczny. Takiej weryfikacji można dokonać chociażby na stronie portalu ogłoszeniowego, w zakładce „Sprawdź link do odbioru wpłaty”.
Oszuści internetowi, to nie tylko Ci, posługujący się linkami do wpłat i autoryzacji przelewów. To również, Ci wykorzystujący znacznie prostszą metodę. Oferują różnego rodzaju towary, których nie posiadają. Kupujący dokonuje wpłaty za zakupiony towar z góry. Przesyłka nigdy nie dociera do kupującego a kontakt ze sprzedawcą nagle się urywa. Ta bardzo prosta metoda niestety nadal działa. Kupujący nie sprawdzają wiarygodności sprzedawcy, nie poszukają opinii innych kupujących.
Oto przykład sprzed kilku dni: 35-letnia mieszkanka pow. mławskiego, zamówiła fotel za pośrednictwem portalu społecznościowego. Kontaktowała się ze sprzedającym jedynie przez popularny komunikator. Wpłaciła pieniądze za zakupiony towar na wskazane konto. Fotel nigdy do niej nie dotarł, a sklep meblowy nagle zniknął z portalu społecznościowego.
Coraz chętniej korzystamy z zakupów przez Internet, pamiętajmy jednak o ostrożności, ograniczonym zaufaniu i zwykłym zdrowym rozsądku. Chrońmy swoje dane osobowe oraz dane kont bankowych.
Autor: asp.szt. Anna Pawłowska