Dwa oszustwa metodą „na policjanta”, mławscy seniorzy stracili wszystkie oszczędności
Pomimo wielu ostrzeżeń, kolejni mławscy seniorzy padli ofiarą oszustów. Stracili wszystkie swoje oszczędności. Byli przekonani, że współpracują z policjantami biura śledczego. Nieznanemu mężczyźnie przekazali wszystkie swoje oszczędności. Dlaczego tak dobrze znane metody oszustów nadal działają? Przestępcy wykorzystują element zaskoczenia, wywołują silne emocje, nie dają czasu na zastanowienie.
W ciągu jednego dnia, dwa starsze małżeństwa z Mławy, straciły wszystkie swoje oszczędności. Słyszeli o metodzie oszustwa „na policjanta”, pomimo tego oddali przestępcom swoje pieniądze.
Do obu zdarzeń doszło w piątek, po południu (26.01.). Oszuści dzwonili na numery stacjonarne. Za pierwszym razem podawali się za pracownika poczty, informując o przesyłce z zakładu ubezpieczeń, którą dostarczy listonosz. Za drugim razem podawali się za policjanta biura śledczego.
Takie połączenie odebrał 77-letni mławianin i jego żona. Oszust, podający się za policjanta oświadczył, że pieniądze małżeństwa, znajdujące się na koncie w banku, są zagrożone. W banku jest bowiem skorumpowany pracownik, współpracujący z oszustami. Senior zlikwidował lokatę i wypłacił pieniądze z konta. Starsze małżeństwo przekazało ponad 60 tysięcy zł nieznanemu mężczyźnie, który przyszedł do ich domu. W trakcie oszustwa, przestępcy byli w stałym kontakcie telefonicznym z seniorami. Nakazywali im działać szybko i trzymać w tajemnicy cel wypłaty pieniędzy z konta. Po przekazaniu pieniędzy, małżeństwo czekało na dalsze instrukcje. Oszuści już nie zadzwonili. Seniorzy zorientowali się, że oddali pieniądze przestępcom.
Tego samego dnia, podobną rozmowę z oszustami prowadziła 77-letnia mławianka. Usłyszała, że może zostać okradziona przez złodzieja, podającego się za listonosza. Przestępca może użyć gazu. Oszust wyjaśnił, że trwa policyjna akcja, której celem jest zatrzymanie złodzieja. Polecił przekazać przechowywane w domu pieniądze policjantowi „po cywilnemu”. Banknoty zostaną sfotografowane i oddane seniorce. Starsza kobieta przekazała 20 tysięcy zł nieznanemu mężczyźnie. Po pewnym czasie zorientowała, że została okradziona przez oszustów.
Polica ostrzega – pomimo tak wielu informacji na temat działań przestępców metodą „na policjanta” lub „na wnuczka”, oszustwo to wciąż działa, sprawcy wprowadzają jedynie niewielkie modyfikacje.
Zasada ostrożności jest prosta – nigdy, pod żadnym pozorem nie przekazuj pieniędzy obcej osobie – bez względu na to jaka historia się z tym łączy. Prawdziwi policjanci nigdy nie dzwonią do przypadkowych osób, angażując je w swoje działania. Nie proszą o przekazanie pieniędzy lub wypłatę pieniędzy z konta.
Zdecydowana większość seniorów pozostaje ostrożna i nie daje się nabrać na historyjki złodziei. Nadal niestety dochodzi do przypadków, w których oszuści okradają seniorów, wykorzystując ich ufność, zaskoczenie, poczucie zagrożenia. Rozmawiajmy z osobami starszymi o zagrożeniach, dajmy im odczuć, że nie są osamotnieni, że mogą liczyć na pomoc i wsparcie a zaskakującą, trudną sytuację zawsze mogą skonsultować z kimś zaufanym w rodzinie.
Niebezpieczne jest także pewne przeświadczenie u osób starszych, że dysponują już dostateczną wiedzą, która uchroni ich przed przestępcami i nie potrzebują pogłębiać tych informacji. Warto zatem korzystać ze szkoleń i spotkań profilaktycznych, prowadzonych przez policjantów.
Autor: asp.szt. Anna Pawłowska