Pijany kierowca jazdę osobówką zakończył uderzeniem w drzewo
Nietrzeźwi kierowcy stwarzają zagrożenie dla samych siebie, osób z nimi podróżujących oraz innych użytkowników dróg. Jak może zakończyć się jazda na "podwójnym gazie" przekonał się 55-latek z gm. Naruszewo. Auto, którym kierował uderzył w drzewo, a on sam z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Wczoraj wieczorem dyżurny płońskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy osobowego renault, który ma jechać drogą od Radzymina (gm. Naruszewo) w kierunku krajowej 50-ki. Natychmiast skierowany został tam patrol ruchu drogowego. Z następnej informacji, która wpłynęła po kilku minutach wynikało, że auto wypało z drogi i uderzyło w drzewo. Gdy policjanci drogówki dojechali na miejsce, wskazany pojazd zauważyli w przydrożnym rowie. Okazało się, że autem kierował 55-latek z gm. Naruszewo. Funkcjonariusze natychmiast udzielili kierowcy pomocy przedmedycznej i wezwali na miejsce, za pośrednictwem dyżurnego karetkę pogotowia. Mężczyzna został zabrany do szpitala na badania. Wstępne badanie stanu trzeźwości przeprowadzone przez policjantów wykazało u niego ponad 1,78 promila alkoholu w organizmie. Pobrana została od niego krew do badań.
Mężczyzna odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości i dodatkowo poniesie konsekwencje w związku z brakiem obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdu.
mł. asp. Kinga Drężek-Zmysłowska