Nie zatrzymał się do kontroli. Miał powody – posiadał zakaz prowadzenia pojazdów i poruszał się samochodem na kradzionych tablicach
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 27 latkowi z powiatu pułtuskiego. Mężczyzna posiadał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, nie zatrzymał się do kontroli patrolowi ruchu drogowego, kierował pojazdem z wyciętym polem numerycznym a w toku postępowania dwukrotnie nakłaniał kolegów do składania fałszywych zeznań.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Policjanci zareagowali na widok pojazdu, który „odbijał” się od krawężników. Kierowca wyprostował jednak tor jak zauważył stojący na poboczu radiowóz. Policjanci chcieli zatrzymać auto do kontroli drogowej. Mężczyzna zlekceważył wydawane przez funkcjonariuszy sygnały świetlne i dźwiękowe, zaczął uciekać. Funkcjonariusze podjęli pościg. Kierujący Fiatem chcąc uniknąć spotkania z mundurowymi wyrzucał przez okno koła, które leżały na miejscu pasażera. Jak się później okazało chciał wydobyć znajdujący się pod nimi plecak z dokumentami by nie pozostawić po sobie śladu jak porzuci auto i się oddali. Tak też się stało. Koła, które padały w kierunku jadącego za nim radiowozu uniemożliwiały policjantom zrównanie się z pojazdem. Kierowca przejechał przez rów i kontynuował pościg między drzewami. Pozostawił samochód i zaczął uciekać pieszo. Mężczyzny nie udało się zatrzymać ale jego wygląd zapadł w pamięci funkcjonariuszy. Policjanci wiedzieli, że namierzenie recydywisty jest tylko kwestią czasu. Podczas sprawdzenia wyszło na jaw, że w pozostawionym pojeździe wycięta jest tabliczka znamionowa i usunięte pole numeryczne a zawieszona z przodu tablica pochodzi z innego pojazdu. Auto zostało zabezpieczone na policyjnym parkingu, policjanci natomiast nie zaprzestali w działaniach. Szybko dotarli do mężczyzny, którego po okazaniu rozpoznali będący tego dnia w służbie funkcjonariusze. Mieszkaniec powiatu pułtuskiego został zatrzymany, nie ukrywał, że to on uciekł policjantom. Na jaw też wyszło, że pojazd miał służyć do popełniania przestępstw. Do końca się jednak nie poddawał, chcąc oddalić od siebie zarzuty nakłonił dwie inne osoby do wprowadzenia policjantów w błąd.
W najbliższych dniach 27 latek odpowie przed Sądem za jazdę wbrew zakazowi, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, ingerencję w usunięcie pola numerycznego w pojeździe i nakłanianie innych osób do składania fałszywych zeznań.
podkom. Milena Kopczyńska, KPP w Pułtusku