Szczęśliwy finał poszukiwań
Rano opuścił dom i do wieczora nie wrócił do rodziny. Mężczyzna poinformował dzielnicową, że ma myśli samobójcze. Do działań poszukiwawczych zaangażowani zostali wszyscy będący w służbie policjanci. Funkcjonariuszki odnalazły zziębniętego pułtuszczanina w lesie. Policjantki podzieliły się z nim kanapką i poczęstowały herbatą.
Wczoraj dyżurny pułtuskiej jednostki otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej mieszkanki Pułtuska, która poinformowała, że jej 46- letni syn nie spędza czasu w domu, a w związku z występującą epidemią obawia się o naruszenie przez niego przepisów bądź co gorsze zarażenie się wirusem. Jak się okazało, informację od samego mężczyzny otrzymała również dzielnicowa. Policjantka w smsie dowiedziała się, że 46 latek ma dość swojego życia. Z uwagi na myśli samobójcze dyżurny natychmiast zadysponował odpowiednie siły. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Sprawdzili miejsca, w których mógł przebywać 46- latek. Niestety bez rezultatu. Mijała kolejna godzina poszukiwań, zaczęło robić się ciemno, policjanci „przeczesywali” kolejne miejsca, zakrzewione tereny i lasy. Skuteczne działania kontrolnego jednostki i funkcjonariuszki Wydziału Kryminalnego doprowadziły w konsekwencji do odnalezienia pułtuszczanina. Niska temperatura spowodowała, że był zziębnięty. W drodze do komendy podziękował funkcjonariuszkom za okazaną pomoc i rozmowę. W jednostce policjantki podzieliły się z nim kanapką i poczęstowały herbatą. Po czym mężczyzna został przekazany pod opiekę lekarzy.
podkom. Milena Kopczyńska, KPP w Pułtusku