Aktualności

Seniorzy nie dali się nabrać oszustom. Niech ich przykłady będą przestrogą

Data publikacji 18.11.2024

W środę (13.11) do Komendy Powiatowej Policji w Przysusze zgłosiło się 3 mieszkańców powiatu przysuskiego, którzy doświadczyli próby wyłudzenia pieniędzy przez oszustów, którzy podawali się za wnuczkę, za policjanta oraz za syna. Oszuści podali się za osoby bliskie, mówiąc w rozmowie telefonicznej, że uczestniczyli w wypadkach drogowych, a teraz potrzebują dużych kwot pieniędzy, aby uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie wypadku. Na szczęście żadna z osób nie przekazała pieniędzy oszustom, a sprawę od razu zgłosili na Policję.

W minioną środę do Komendy Powiatowej Policji w Przysusze zgłosiło się troję osób, które próbowano oszukać.


Działanie oszustów w każdym z tych wypadków był do siebie podobny. Do 73-letnie kobiety na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który podawał się za jej syna. Powiedział kobiecie, że miał wypadek drogowy i jest jego sprawcą, a teraz potrzebuje sporej sumy pieniędzy, aby wykupić się od aresztu. 73-latka nie dała się oszukać i zakończyła rozmowę.


Natomiast 88-letnia kobieta odebrała telefon stacjonarny, na który zadzwonił nieznajomy mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował kobietę, że jej córka uczestniczyła w wypadku drogowym i potrzebuje 300 tysięcy złotych na załatwienie tej sprawy. W tym przypadku również kobieta zachowała ostrożność i nie uległa oszustowi.


Z kolei 72-letni mężczyzna również odebrał telefon stacjonarny od oszusta. Tym razem po drugiej stronie słuchawki była kobieta podająca się za jego wnuczkę. Powiedziała, że spowodowała wypadek, potrącając osobę i potrzebuje 85 tysięcy złotych, aby uniknąć kary.
Teraz policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Przysusze prowadzą postępowania w tych sprawach.


Policja ostrzega przed tego typu oszustwami. Jeśli odbierzemy telefon od kogoś, kto podaje się za osobę nam bliską, upewnijmy się, czy na pewno rozmawiamy z tą osobą. Nie róbmy od razu przelewów, nie dawajmy gotówki, jeśli nie mamy pewności, z kim rozmawiamy.

Autor: st. post. Aleksandra Bałtowska

Powrót na górę strony