Dwóch nietrzeźwych kierowców w rękach policjantów
Kolejnych dwóch nietrzeźwych kierowców zostało zatrzymanych przez żyrardowskich policjantów. Mężczyznom grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Jeden z nich dodatkowo odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, co zagrożone jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę (3 grudnia) rano dyżurny żyrardowskiej komendy odebrał telefon o nietrzeźwym kierowcy mazdy we Franciszkowie (gm. Wiskitki). Policjanci natychmiast zareagowali, szukając wskazanego samochodu. Poszukiwania nie pozwoliły zatrzymać mazdy, więc funkcjonariusze drogówki rozpoczęli kolejną kontrolę drogową. Nie tracąc czujności funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego zauważył opisaną przez dyżurnego mazdę, którego kierowca jechał „wężykiem”. Kierowca nie reagował na znaki do zatrzymania dawane przez mundurowego i nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci zatrzymali 49-letniego kierującego po pościgu dopiero w Jesionce. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna odpowie nie tylko za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, ale też za niezatrzymanie się do kontroli. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Kolejnego nietrzeźwego policjanci zatrzymali dzięki reakcji świadka. Do komendy w Żyrardowie zgłosił się mężczyzna, który jadąc od Puszczy Mariańskiej w kierunku Żyrardowa, zauważył jadącą zygzakiem hondę. Mężczyzna spowodował, że kierujący hondą zatrzymał się w okolicy mostku Św. Jana, a gdy podczas rozmowy wyczuł od niego alkohol zabrał mu kluczyki i pojechał na komendę znajdującą się kilkaset metrów dalej. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce, gdzie zastali 61-letniego żyrardowianina, który próbował się bronić, mówiąc że jechał trzeźwy, a wypił „setkę” wódki dopiero po tym jak się zatrzymał. Wersję mężczyzny wykluczyło badanie alkomatem, który pokazał ponad 2,5‰ alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna stracił prawo jazdy, teraz grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Na pochwałę zasługuje reakcja świadka, który widząc, że kierowca może być pod wpływem alkoholu nie zawahał się i pomógł policjantom. Powyższe interwencje pokazują, że nierozsądni kierowcy nie mogą czuć się bezkarni, a ryzykują nie tylko utratę prawa jazdy czy orzeczenie kar przewidzianych w kodeksie, ale też życie swoje i innych uczestników ruchu drogowego.
asp. Agnieszka Ciereszko