Aktualności

Nietrzeźwi amatorzy jednośladów

Data publikacji 21.08.2020

Pomimo ciągłych apeli i ostrzeżeń na drogach nadal zatrzymywani są pijani kierowcy, którzy za nic mają bezpieczeństwo swoje oraz innych uczestników ruchu.

W czwartek po godzinie 17.00 żyrardowscy policjanci zwrócili uwagę na rowerzystę poruszającego się ulicami Żyrardowa. Funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli drogowej. Podczas rozmowy mundurowi wyczuli od niego zapach alkoholu. Badanie trzeźwości alkomatem wykazało, że, 49-latek wsiadł na jednoślad mając prawie 2,4 promila alkoholu w organizmie. Za popełnione wykroczenie kierowcy grozi zakaz kierowania rowerem.

Od października 2013 roku kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości traktuje się jako wykroczenie zagrożone karą grzywny (od 50 do 5000 zł) lub aresztu (od 5 do 30 dni). Sąd może orzec również zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne na okres od 6 miesięcy do 3 lat, jednak jego nałożenie nie jest obowiązkowe.

Po nowelizacji przepisów pojawiła się możliwość karania znajdujących się pod wpływem alkoholu rowerzystów na miejscu złapania na gorącym uczynku. Jeśli funkcjonariusz uzna, że w danym przypadku nie trzeba orzekać zakazu prowadzenia pojazdów, może nałożyć na cyklistę mandat. Za wykroczenie polegające na kierowaniu rowerem po użyciu alkoholu (między 0,2 promila a 0,5 promila we krwi) cyklista zapłaci od 300 do 500 zł. Za jazdę pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila we krwi) – 500 zł.

Czy nietrzeźwy rowerzysta może rzeczywiście być poważnym zagrożeniem na drodze?

Oczywiście. Rowerzysta może być sprawcą tragicznych wypadków. Ciągle słyszymy o nietrzeźwych rowerzystach wyjeżdżających przysłowiowym wężykiem sprzed sklepów, czy też barów. Stwarzają oni realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Taki rowerzysta jest nieobliczalny w momencie, kiedy go wyprzedzamy.

 

sierż. Monika Helińska

Powrót na górę strony