Czad – „cichy zabójca”
Dziś w nocy 85-letnia kobieta zmarła prawdopodobnie w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Została odnaleziony w swoim domu przez sąsiadów, którzy pobiegli na ratunek. Pomimo reanimacji, nie udało się jej uratować. Policjanci i strażacy wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia.
Kilka minut przed godziną 1:00 dyżurny żyrardowskiej policji odebrał telefon z informacją o pożarze jednego z mieszkań na terenie miasta Żyrardowa. Na miejscu policjanci zastali zespoły straży pożarnej, którzy reanimowali 85-letnią kobietę oraz wietrzyli zadymione mieszkanie. Po chwili na miejscu pojawili się ratownicy medyczni. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jeden z sąsiadów zauważył dym na klatce schodowej ulatniający się z jednego z mieszkań. Sąsiedzi szybko ruszyli na pomoc. Niestety pomimo wysiłku wielu osób kobieta zmarła. Pomieszczenie, w którym została znaleziona kobieta, ogrzewane było piecem węglowym. Policjanci i strażacy wyjaśniają przyczyny i okoliczności zdarzenia oraz apelują o zachowanie ostrożności.
Pamiętajmy, że czad jest bardzo groźny, nie posiada smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle", jest toksyczny, a objawy jego zatruciem nie muszą ujawniać się od razu, mogą się objawić nawet po kilku tygodniach. Jest lżejszy od powietrza, co powoduje, że w zamkniętych pomieszczeniach gromadzi się głównie pod sufitem, łatwo przenika przez ściany, stropy i warstwy ziemi. Najczęstszą przyczyną zatruć, zaczadzeń są nie tylko pożary i wadliwa instalacja elektryczna, ale i pozostawione przez nas niedopałki. Pamiętajmy, że lekkomyślność może doprowadzić do tragedii - chrońmy siebie i innych. Pamiętajmy także, aby nie ograniczać wymiany powietrza poprzez zatykanie kratek wentylacyjnych w pomieszczeniach, pamiętajmy by dostarczać odpowiednią ilość tlenu, dokonywać okresowych, przewidzianych prawem kontroli instalacji wentylacyjnych i gazowych.
Autor: sierż. Monika Michalczyk