15-latkowie przyjechali fordem by „poszaleć” pod ostrołęcką galerią. Drift udaremnili im ostrołęccy policjanci
Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów miasta, aby pod jedną z galerii handlowych jeździć z piskiem opon i wprowadzać auto w niekontrolowany poślizg. Ich wyczyny przerwali policjanci z ostrołęckiej drogówki. Młodzi amatorzy driftowania zostali przewiezieni na komendę Policji, skąd po wykonanych czynnościach odebrali ich rodzice. Teraz ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.
We wtorek (17.09) kilka minut po północy policjanci usłyszeli pisk opon oraz „wycie” silnika w rejonie galerii handlowej. Kierujący jeździł z nadmierną prędkością, wprowadzał także pojazd w niekontrolowane poślizgi, czym powodował zagrożenie bezpieczeństwa.
Policjanci natychmiast podjęli interwencję i zatrzymali forda do kontroli. Ku zdziwieniu funkcjonariuszy okazało się, że za jego kierownicą siedział 15-latek, w tym samym wieku był również pasażer auta. Obydwaj chłopcy powiedzieli, że przyjechali do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, jak sami to określili: na przejażdżkę.
Funkcjonariusze udaremnili im dalszą jazdę, przewieźli do KMP w Ostrołęce i o całej sytuacji powiadomili ich rodziców. Pojazd, którym się poruszali, został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Niebawem odpowiedzą oni za swoje postępowanie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich, ponieważ to właśnie tam zostanie przesłana dokumentacja z tego zdarzenia.
Apelujemy do rodziców o wzmożenie nadzoru nad swoimi dziećmi. Takie zachowanie może pomóc w uniknięciu tragedii. Przypominamy, że to właśnie rodzice mają prawny obowiązek zapewnienia właściwej opieki nad swoimi pociechami.
nadkom. Tomasz Żerański/KMP Ostrołęka