Aktualności

Pijany kierowca zasnął za kierownicą auta na środku ulicy

Data publikacji 27.09.2017

Ostrołęccy policjanci zastali w nocy na środku jezdni stojące auto z włączonym silnikiem, w którym spał za kierownicą mężczyzna, a wraz z nim w pojeździe znajdowało się dwóch również śpiących pasażerów. Gdy policjanci obudzili kierowcę, ten po odpięciu pasów wypadł z auta na ulicę. Kierowca był pijany, podobnie, jak pasażerowie. Jeden z nich w trakcie interwencji trzymał w ręku otwartą butelkę z denaturatem.

Wczoraj przed godz. 2 dyżurny ostrołęckich policjantów odebrał zgłoszenie o stojącym na środku drogi vw. Już po chwili na miejscu byli mundurowi z wydziału patrolowego, którzy potwierdzili zgłoszenie. Na środku jednej z głównych ulic Ostrołęki stał osobowy vw z włączonym silnikiem, a zarówno jego kierowca, jak i dwóch pasażerów spało. Kierowca miał zapięte pasy bezpieczeństwa, dodatkowo jedną rękę trzymał na kierownicy, a drugą na lewarku zmiany biegów. Policjanci postanowili przerwać mężczyznom ,,drzemkę”. Jednak już samo otwarcie drzwi od pojazdu wskazało na prawdopodobną przyczynę całego zdarzenia. Od mężczyzn bardzo wyraźnie czuć było alkohol, a wewnątrz auta były porozrzucane puste i pełne butelki od alkoholu.

Po obudzeniu kierowcy i odpięciu przez niego pasów bezpieczeństwa mężczyzna wypadł z fotela kierowcy na ulicę. Okazał się nim 33-latek. Nie był on wstanie samodzielnie wstać, ani też utrzymać równowagi i zachowywał się agresywnie. Alkomat wykazał w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu, w trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że nie posiada on prawa jazdy.

Dwaj pasażerowie również nie byli w stanie samodzielnie się poruszać. 56-latek miał w organizmie 1,7 promila, a 25-latek ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźni zostali osadzeni w policyjnym areszcie, natomiast vw został zabezpieczony. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego ostrołęckiej komendy. Kierowcy przedstawiono zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia.

 

Autor: mł.asp. Tomasz Żerański

Powrót na górę strony