Ukradł krzesła by kupić znicze i kwiaty
Płoccy policjanci zatrzymali w sobotę mężczyznę, który ukradł krzesła ogrodowe w jednym ze sklepów. Oświadczył, że ukradł krzesła bo chciał kupić znicze i kwiaty na cmentarz. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotę, płoccy policjanci zostali poinformowani, że jakiś mężczyzna ukradł 2 krzesła spod jednego ze sklepów z meblami ogrodowymi w centrum miasta. Z informacji wynikało, że mężczyzna odszedł w kierunku ul. Mickiewicza. Policjanci natychmiast udali się w ten rejon.
Szybko zauważyli odpowiadającego opisowi, który niósł dwa krzesła. Mężczyzna na widok radiowozu odrzucił swój łup i zaczął uciekać. Jednak funkcjonariusze szybko zarzymali uciekającego. Okazało się, że jest to 24-letni mieszkaniec Płocka. Zatrzymany miał też ze sobą foliową torbę, w której były nożyce do cięcia metalu.
Mężczyzna został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Płocku i umieszczony w policyjnym areszcie, krzesła natomiast zostały przekazane kierownikowi sklepu, z którego zostały skradzione. Według informacji uzyskanej od właściciela sklepu, łączna ich wartość wyniosła blisko 600 zł.
W niedzielę mężczyzna został przesłuchany pod zarzutem kradzieży. Płocczanin przyznał się do kradzieży i oświadczył, że ukradł krzesła aby je sprzedać. Za pieniądze pochodzące ze sprzedaży chciał kupić znicze i kwiaty na cmentarz. Mężczyzna oświadczył również, że wcześniej z tego samego sklepu ukradł niewielki stolik o wartości 300 zł., którey sprzedał za 1/3 ceny.
Za kradzież w kodeksie karnym przewidziana jest kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za wykroczenie kradzieży stolika o wartości 300 zł. W tym przypadku grozi mu kara grzywny do 5 tys. zł.
Autor: asp. szt. Krzysztof Piasek/AC