Policjanci ratowali życie kobiety. Żeby dostać się do okna jej mieszkania wykorzystali dach radiowozu
Policjanci zdają sobie sprawę, że w przypadku ratowania życia liczy się każda sekunda. Nie inaczej było w przypadku niedzielnego zgłoszenia dotyczącego kobiety, której życie było zagrożone. Kiedy nie otwierała drzwi, policjant z Samodzielnego Podziału Prewencji Policji w Ostrołęce wspiął się do jej okna wykorzystując służbowego busa, a później wszedł przez nie do środka. Kobiety nie dawała oznak życia. Policjanci udrożnili jej drogi oddechowe, po czym kobieta odzyskała świadomość.
W niedzielę rano do dyżurnego ostrołęckich policjantów wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że życie 60-letniej mieszkanki Ostrołęki może być zagrożone i potrzebuje ona pilnej pomocy. Na miejsce skierowano policjantów z ostrołęckiego Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji. Jednak pod wskazanym w zgłoszeniu adresem nie było kobiety, a zastany na miejscu mężczyzna przekazał w rozmowie, że nic nie wie na temat osoby potrzebującej pilnej pomocy. Jednak wskazał, że numer telefonu podany w zgłoszeniu należy do jej córki, która mieszka w Trójmieście.
Policjanci bardzo szybko ustalili, że telefon użytkuje jej matka mieszkająca w jednym z bloków na terenie Ostrołęki. Pod wytypowanym adresem nikt nie otwierał w drzwi. Dlatego policjanci pod okno kobiety podstawili służbowego busa, a następnie policjant wszedł na dach pojazdu i zauważył leżącą na podłodze kobietę, która nie odpowiadała na wołanie. Nie dawała oznak życia.
Funkcjonariusze otworzyli okno, weszli do środka, po czym podbiegli do leżącej kobiety i udrożnili jej drogi oddechowe, po czym 60-latka odzyskała świadomość. Kobieta została zabrana do szpitala przez załogę karetki pogotowia.
Policjanci z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Ostrołęce po raz kolejny udowodnili swój profesjonalizm i determinację w ratowaniu tego co najcenniejsze, czyli życia.
Autor: kom. Tomasz Żerański