Oszukany metodą „na pracownika” banku stracił 100 tysięcy złotych
Policjanci ostrzegają przed oszustami podającymi się za pracownika banku. 51-letni mieszkaniec Warszawy uwierzył, że rozmawia z przedstawicielem tej placówki i przelał swoje oszczędności na wskazane ,,konto techniczne”. Był przekonanym, że w ten sposób je chroni. Mężczyzna stracił 100 tysięcy złotych.
W miniony piątek (9.06) do pokrzywdzonego zadzwonił mężczyzna i podał się za pracownika banku, w którym 51-latek posiada konto. „Konsultant” poinformował mieszkańca Warszawy, że ktoś złożył na jego dane dwa wnioski o pożyczkę oraz wniosek o wydanie duplikatu karty bankomatowej. Rzekomy pracownik banku powiedział, że najprawdopodobniej doszło do próby wyłudzenia pieniędzy. Poinformował mieszkańca Warszawy, że skontaktuje się z nim pracownik działu bezpieczeństwa banku w celu zabezpieczenia środków zgromadzonych na koncie bankowym. Po chwili do 51-latka zadzwonił mężczyzna o charakterystycznym wschodnim akcencie, który ostrzegał, że pieniądze na jego rachunku bankowym są zagrożone. Zalecił przelanie oszczędności na wskazane ,,bezpieczne konto techniczne” Aby zapobiec utracie pieniędzy, poszkodowany postępował zgodnie z instrukcjami konsultanta banku i wykonał dwie transakcje na łączna kwotę 100 tys. złotych. W pewnym momencie 51-latek zorientował się, że coś jest nie tak i zakończył rozmowę. Następnie skontaktował się już z prawdziwym pracownikiem banku, aby zweryfikować przeprowadzone transakcje. Wtedy usłyszał, że żaden z pracowników tej placówki nie prosił o przelanie środków na inne konto. Do banku nie wpłynęły też żadne wnioski o pożyczkę na dane 51-latka. Mieszkaniec Warszawy zrozumiał, że padł ofiarą oszustwa. Został zmanipulowany i chcąc chronić swoje oszczędności, sam je przelał oszustom.
Policjanci apelują o ostrożność i rozwagę! Podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi osobami zawsze kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania. Jeśli otrzymamy telefon od osoby podającej się za pracownika banku nigdy nie działajmy pod wpływem emocji. Rozłączmy się i skontaktujmy z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy nasz rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje.
Przypominamy, że pracownik banku nigdy nie poprosi o wpłacenie pieniędzy na inne konto bankowe. Należy zawsze mieć świadomość, że wyświetlony numer telefonu lub nazwa banku nie są gwarancją, że rozmawiamy z prawdziwym przedstawicielem tej instytucji. Pracownicy banku nigdy nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodu autoryzacyjnego SMS, jak i nie polecają instalowania aplikacji, z której mogą wykonywać ruchy na koncie klienta.
Autor: mł. asp. Magda Zarembska