Aktualności

Kolejne zdecydowane działania gostynińskiej drogówki wobec kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego

Data publikacji 24.10.2025

Kolejny kierowca stracił prawo jazdy za rażące przekroczenie prędkości. Policjanci z gostynińskiej drogówki zatrzymali 46-letniego mieszkańca Włocławka, który pędził swoim volkswagenem aż 104 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Mężczyzna został ukarany mandatem w kwocie 1500 zł, 13 punktami karnymi i stracił prawo jazdy na trzy miesiące.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie nie ustają w działaniach mających na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach powiatu. Każdego dnia funkcjonariusze reagują na przypadki rażącego łamania przepisów ruchu drogowego, w szczególności przekroczeń prędkości w obszarze zabudowanym.

Wczoraj (23 października), tuż przed godziną 9:00, na jednej z dróg powiatu gostynińskiego, policjanci zatrzymali do kontroli pojazd marki Volkswagen, którego kierujący – 46-letni mieszkaniec Włocławka – poruszał się z prędkością 104 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h.

Za tak poważne naruszenie przepisów mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł oraz 13 punktami karnymi, a ponadto na okres 3 miesięcy stracił prawo jazdy.

Policjanci przypominają, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, ponowne przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym w ciągu dwóch lat od poprzedniego wykroczenia skutkuje podwojeniem wysokości mandatu. Oznacza to, że kierujący, który po raz drugi dopuści się takiego naruszenia, musi liczyć się z karą nawet do 3000 zł oraz dalszymi konsekwencjami administracyjnymi, w tym przedłużeniem okresu zatrzymania uprawnień.

Gostynińscy policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozsądek i przestrzeganie ograniczeń prędkości. Nadmierna prędkość wciąż pozostaje jedną z głównych przyczyn najtragiczniejszych w skutkach wypadków drogowych.

Pamiętajmy – lepiej stracić kilka minut niż całe życie.

Autor: mł. asp. Paweł Klimek

Powrót na górę strony