Policjanci z Kozienic zatrzymali kolejny samochód z licznikiem cofniętym o kilkadziesiąt tysięcy kilometrów
W niedzielę, na terenie powiatu kozienickiego, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę Seata, który przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h na obszarze zabudowanym. Jak się okazało pojazd, którym się poruszał, miał cofnięty licznik o 70 tysięcy kilometrów. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a teraz śledczy ustalają, jak doszło do rozbieżności, które wskazywał licznik.
Od 25 maja 2019 r. zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego, cofanie liczników w samochodach czy motocyklach to przestępstwo zagrożone karą nawet do lat 5 pozbawienia wolności. Z kolei od 1 stycznia 2020 r. dzięki nowelizacji rozporządzenie w sprawie kontroli ruchu drogowego policjanci spisują stan licznika w kontrolowanych pojazdach, a odczytane wskazania drogomierza, są przesyłane do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Wczoraj na terenie powiatu kozienickiego policjanci z wydziału ruchu drogowego zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki Seat, którego kierujący przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h. 44-letni kierowca w związku z przekroczoną prędkościom na obszarze zabudowanym stracił prawo jazdy na 3 miesiące.
Funkcjonariusze, realizując dalsze czynności, w ramach nowych uprawnień, sprawdzili także aktualny stan drogomierza, który wynosił 101612 km. Następnie funkcjonariusze zweryfikowali pojazd w systemie informatycznym (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców), uzyskując informację, że stan jego licznika na ostatnim badaniu technicznym wynosił 171691 km.
Kozieniccy policjanci wyjaśniają teraz, jak doszło do takiej rozbieżności wskazań licznika i kto jest za to odpowiedzialny. Za przestępstwa z art. 306 a kk (zmiana wskazania drogomierza lub ingerencja w prawidłowość jego pomiaru) grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Autor: asp. Ilona Tarczyńska