Uwaga seniorzy! Kolejne wyłudzenie na wnuczka
„Babciu, miałem wypadek. Potrąciłem kobietę w ciąży. Pomóż mi. Grozi mi więzienie” – takimi słowami często podszywając się pod "wnuczka", manipulują seniorami oszuści. W ubiegły piątek w te słowa uwierzyła 82-latka, która padła ofiarą oszusta. Straciła ponad 40 000 zł.
Wczoraj (18.07) do Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach zgłosiła się 82-latka, która złożyła zawiadomienie o wyłudzeniu pieniędzy metodą na tzw. „wnuczka”. Do oszustwa doszło w (14.07). Jak powiedziała kobieta, na jej telefon komórkowy zadzwonił młody mężczyzna, podając się za jej wnuczka. W trakcie rozmowy twierdził, że spowodował wypadek, w którym ucierpiała kobieta w ciąży. Załamanym głosem prosił, „babcię” o pomoc finansową, bo inaczej trafi do więzienia”. Cała rozmowa telefoniczna trwała około 2 godzin w trakcie, której oszust przekonywał seniorkę, że do jej domu przyjdzie adwokatka, która odbierze pieniądze i w ten sposób on wyjdzie na wolność. Młoda kobieta bardzo szybko zgłosiła się pod miejsce zamieszkania seniorki. Twarz miała zasłoniętą chustą. 82-latka przekazała nieznanej kobiecie ponad 40 tys. zł.
Kolejny raz przestrzegamy, aby nie przekazywać żadnych kwot pieniędzy osobom nam nieznanym. A o całym zajściu należy powiadomić Policję!
Metoda „na wnuczka”- główne cechy:
Przestępcy posługują się różnymi „legendami” i metodami mającymi uwiarygodnić ich, jako członków rodziny osób pokrzywdzonych.
Oszuści często posługują się książkami telefonicznymi, z których wybierają osoby o imionach często występujących u osób starszych. Następnie dzwonią na wybrany numer telefonu.
W niektórych przypadkach sprawcy, typując swoje potencjalne ofiary, ustawiają się bezpośrednio za ofiarą w kolejce w urzędach i udając interesantów, wychwytują potrzebne im dane osobowe.
Sprawcy wykorzystują wszelkiego rodzaju zabiegi socjotechniczne, które pomagają im zdobyć zaufanie swoich potencjalnych ofiar, aby następnie osiągnąć korzyści majątkowe. Rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.
W rozmowie „telefonista” prosi o udzielenie pilnej pożyczki, stosując różnorodne „legendy”
Przykładowe „legendy”:
- „na wypadek” – „telefonista” informuje, że spowodował wypadek samochodowy i pilnie potrzebuje pieniędzy na zapłacenie ofierze wypadku, aby uniknąć wezwania policji i rozprawy sądowej,
- „na zwrot długu znajomemu” – „telefonista” informuje, że zaciągnął u znajomego pożyczkę i w związku z nieszczęśliwym zdarzeniem tamtej osoby musi szybko zwrócić dług. Następnie po odbiór pieniędzy od oszukiwanej osoby przychodzi rzekomy znajomy, który potwierdza swoją ciężką sytuację finansową.
- „na zakup nieruchomości lub ruchomości” – „telefonista” informuje, że jest w trakcie dokonywania bardzo korzystnej transakcji np. u notariusza i pilnie potrzebuje brakującej kwoty na jej sfinalizowanie.
- „na maklera, inwestycje giełdowe” – „telefonista” mówi, że znajduje się w biurze maklerskim i pilnie potrzebuje pieniędzy na inwestycję giełdową, bo inaczej straci dużą sumę pieniędzy. Po odbiór gotówki wysyła kogoś podającego się za „maklera giełdowego”,
- „na porwanie” – rolę „telefonisty” pełni kobieta podająca się za córkę lub wnuczkę informując, że została porwana i musi zapłacić okup,
Zdarza się, że „telefonista” nie wskazuje żadnego celu, na który potrzebuje pieniędzy, lecz niemal zawsze prosi o dyskrecję wobec innych członków rodziny. Zapewnia także o bardzo szybkim i osobistym zwrocie gotówki.
Ponadto przypominamy o podstawowych zasadach, które minimalizują ryzyko skutecznego dokonania oszustwa metodą „na wnuczka” na naszą szkodę.
Pamiętaj:
- Bądź ostrożny w kontakcie z nieznajomym.
- Najlepiej nie wpuszczaj potencjalnego oszusta do mieszkania. Nie masz obowiązku wpuszczać kogokolwiek do domu!
- Każda wizyta przedstawiciela gazowni czy elektrowni jest wcześniej zapowiadana. Podczas takiej kontroli zadbaj, aby wraz z Tobą w domu był ktoś zaufany.
- Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz. Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół.
- Zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc”, kontaktując się osobiście: wykonaj telefon lub skontaktuj się bezpośrednio.
Wszelkie telefoniczne prośby o pomoc finansową, w tym z zagranicy, grożą utratą pieniędzy.
Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo, koniecznie powiadom Policję (nr tel. 997 lub 112).
podkom. Ilona Tarczyńska