Głośno, drogo i bez dowodu rejestracyjnego
Nadmierny hałas to nie tylko miejski problem. Funkcjonariusze lipskiej drogówki ukarali kierowcę BMW, którego pojazd zakłócał ciszę w jednej z podlipskich wsi. Pomiar sonometrem wykazał znaczne przekroczenie dopuszczalnych norm. 1000 zł mandatu i zatrzymany dowód rejestracyjny to efekt wieczornej kontroli drogowej.
W piątkowy wieczór, 19 lipca, funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lipsku przeprowadzili kontrolę pojazdu marki BMW, którego głośna praca układu wydechowego była słyszalna już z dużej odległości. Do interwencji doszło na terenie jednej z podlipskich wsi, gdzie mieszkańcy od dłuższego czasu skarżyli się na nocne hałasy zakłócające spokój. Policjanci dokonali pomiaru sonometrem, który wykazał znaczne przekroczenie dopuszczalnych norm hałasu. Kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 1000 złotych, a dowód rejestracyjny pojazdu zatrzymano.
Choć sytuacje tego typu najczęściej kojarzą się z miastem, problem nie omija także mniejszych miejscowości. W gminach wiejskich, gdzie cisza i spokój są szczególnie cenne, hałas generowany przez przerobione układy wydechowe staje się coraz większą uciążliwością. Wieczorne „przejażdżki” z rykiem silnika to nie tylko brak kultury, ale również wykroczenie, które będzie surowo karane.
Policjanci przypominają: droga to nie tor wyścigowy. Takie zachowania nie znajdują usprawiedliwienia. Mieszkańcy mają prawo do spokoju i odpoczynku – niezależnie od tego, czy mieszkają w centrum miasta, czy w cichej, spokojnej wsi. W związku z licznymi sygnałami od mieszkańców, policjanci zapowiadają kolejne kontrole pojazdów emitujących nadmierny hałas, również poza miastem.
Asp. Monika Karasińska