Inwestycja w zakup złota okazała się oszustwem, straty to prawie 100 tys zł
Data publikacji 18.04.2025
Mieszkaniec powiatu ostrowskiego znalazł ogłoszenie z wyjątkowo atrakcyjną ofertą inwestycyjną związaną z zakupem złota. Niestety zamiast zarobić stracił prawie 100 tys zł.
Wczoraj mieszkaniec powiatu ostrowskiego zgłosił oszustwo. 76-latek w Internecie znalazł ogłoszenie o inwestycjach związanych z zakupem złota. Postanowił zaryzykować i zostawił swój nr kontaktowy. Następnie zadzwonił do niego mężczyzna który opowiedział o korzyściach związanych z zakupem złota, którego cena wzrasta. Rozmówca zastrzegł, że zakupu złota mogą dokonywać jedynie firmy więc należy przelać pieniądze na podany przez niego rachunek bankowy. 76-latek uwierzył i w 3 przelewach przekazał prawie 50 tys zł. Potem rozmówca informował, że cena złota nadal rośnie więc warto zainwestować kolejne pieniądze m.in. 50 tys zł tym razem w gotówce. Mężczyzna zaproponował przekazanie pieniędzy jego księgowej. Umówił spotkanie 76-latka z „księgową” na terenie powiatu ostrowskiego. Gdy 76-latek wypłacił pieniądze z banku stawił się w umówionym miejscu i przekazał pieniądze n/n kobiecie. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna zadzwonił i podziękował za przekazane pieniądze. Mężczyzna dzwonił do 76-latka jeszcze kilka razy i proponował kolejne inwestycje wymagające wpłaty pieniędzy. Gdy słyszał, że mężczyzna nie ma już pienięzy proponował m.in. zaciągnięcie pożyczki. Potem zażądał kolejnych wpłat tytułem ubezpieczenia inaczej 76-latek straci dotychczas zainwestowane pieniądze. Wówczas mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą oszustów i zgłosił sprawę na komendzie.
Oferty o wyjątkowo szybkim i bezpiecznym pomnażaniu oszczędności powinny od razu wzbudzić nasze podejrzenie. Warto przede wszystkim sprawdzić opinie w Internecie na temat działalności firmy, wtedy może się okazać, że są już pierwsze ofiary ich przestępczej działalności. Oszuści wzbudzają zaufanie operując liczbami i prognozami szybkich i wysokich zysków i tym usypiają czujność ofiary. Pokrzywdzeni orientują się, że zostali oszukani dopiero, gdy muszą zapłacić np. ubezpieczenie żeby nie stracić wpłaconych pieniędzy.
asp. Marzena Laczkowska