Konał w przydrożnym rowie. Owczarkowi, który uległ wypadkowi pomogli policjanci
Owczarek leżał z połamanymi kończynami i silnym urazem głowy w przydrożnym rowie. Konającemu czworonogowi pomogli policjanci z komisariatu w Gąbinie. Okryli go kocem termicznym, odpowiednio zabezpieczyli i wezwali na miejsce osoby zajmujące się ochroną zwierząt. Pies dzięki policjantom trafił do kliniki, gdzie walczy o życie.
W piątkowy wieczór policjanci z komisariatu w Gąbinie otrzymali informację, że na odcinku drogi Topólno-Konstantynów potrącony został pies. W obliczu tej informacji policjanci wyruszyli w teren, aby odnaleźć zwierzę , które może potrzebować pomocy. W lesie, w przydrożnym rowie, zastali konającego owczarka. Kobieta, która potrąciła czworonoga najpierw odjechała z miejsca, a później wróciła i powiadomiła policję.
Widok cierpiącego zwierzęcia nie pozostał policjantom obojętny. Mundurowi rozpoczęli walkę o jego życie. Pies miał połamane łapy, nie było z nim kontaktu co świadczyło o silnym urazie głowy. Mundurowi okryli owczarka kocem termicznym, zabezpieczyli miejsce i wezwali na miejsce osoby zajmujące się ochroną zwierząt.
Ranny owczarek został oddany w ręce profesjonalistów. Trafił do kliniki, gdzie lekarze walczą o jego życie, a kobieta, która nieumyślnie potrąciła go została pouczona.
Warto przypomnieć, że według kodeksu wykroczeń to właściciel zwierzaka jest zobowiązany do jego pilnowania, by nie znalazł się pod kołami nadjeżdżającego samochodu. Chociaż kierowca nie ponosi winy za nieumyślne potrącenie zwierzaka, to nieudzielenie pomocy czy niezawiadomienie odpowiednich służb jest wykroczeniem.
Autor: podkom. Marta Lewandowska