Aktualności

Znęcała się nad szczeniakiem. Próbowała zrzucić odpowiedzialność za jego stan na inną osobę

Data publikacji 04.03.2022

34-latka usłyszała w płockiej komendzie zarzut porzucenia i znęcania się nad czteromiesięcznym szczeniakiem. Aby uniknąć odpowiedzialności za przestępstwo kobieta wcześniej uknuła plan, próbując zrzucić odpowiedzialność za stan zwierzaka na inną osobę. Sprawą skutecznie zajęli się policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą. Płocczance za znęcanie się nad szczeniakiem grozi kara do 3 lat więzienia.

Do płockiej komendy policji wpłynęło zawiadomienie dotyczące porzucenia i znęcania się nad czteromiesięcznym szczeniakiem. Piesek trafił do schroniska w bardzo złym stanie. Był zaniedbany, zagłodzony i mocno wystraszony. Zanim jednak trafił do płockiego schroniska dla zwierząt o jego losie poinformowała telefonicznie kobieta. Oświadczyła ona pracownikom schroniska, że przygarnęła szczeniaka po tym, jak został on wyrzucony z pojazdu przez nieznanego jej mężczyznę. Kobieta miała być tego naocznym świadkiem, jednak jak relacjonowała, nie może się nim zająć i chce przekazać go do schroniska.

Sprawą czworonoga zajęli się funkcjonariusze z  Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą z płockiej komendy. Policjanci operacyjni nie dawali jednak wiary oświadczeniu kobiety, która przekazała pieska do schroniska. Wnikliwie przeanalizowali sprawę i ustalili, że 34-letnia płocczanka wymyśliła całą historię z porzuceniem szczeniaka przez kierowcę samochodu osobowego. Ponadto po opublikowaniu przez  schronisko na portalu społecznościowym zdjęcia wygłodzonego i zaniedbanego pieska, wiele osób odpowiedziało na jego publikację.

Śledczy zebrali obszerny materiał dowodowy, który nie pozostawiał złudzeń, że 34-latka była właścicielką szczeniaka i to ona podejrzana jest o porzucenie i znęcanie się nad nim. Wczoraj kobieta usłyszała zarzuty. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony