Aktualności

65-latek oszukany metodą "na fałszywego bankowca". Stracił 150 tys. złotych

Data publikacji 11.04.2025

Mieszkaniec powiatu płońskiego padł ofiarą perfidnego oszustwa. 65-letni mężczyzna, przekonany, że bierze udział w tajnej operacji Centralnego Biura Śledczego Policji, zadłużył się na 150 tysięcy złotych. Oszust, podszywający się pod pracownika banku, wykorzystał jego zaufanie i wprowadził w błąd, stosując wyrafinowane metody manipulacji.

Do 65-latka zadzwonił nieznany rozmówca, który przedstawił się jako pracownik Narodowego Banku Polskiego. Poinformował mężczyznę, że jego konto zostało zhakowane, a ktoś w oddziale banku w innej miejscowości właśnie wypłaca z niego 43 tysiące złotych. Aby zapobiec dalszym transakcjom i „uratować” środki, 65-latek miał jak najszybciej udać się do najbliższego banku i wziąć kredyt na 50 tysięcy złotych. Rzekomo miało to zabezpieczyć konto przed dalszymi atakami. O podobnej próbie oszustwa informowaliśmy tutaj.

Fałszywy bankowiec pouczył seniora, że jeśli w banku padnie pytanie o cel kredytu, ma powiedzieć, że kupuje działkę w okazyjnej cenie. Dodał też, że rozmowa jest nagrywana przez bank i przez funkcjonariuszy CBŚP, a akcja ma charakter tajny. Mężczyzna usłyszał, że nie może zdradzać niczego nikomu z banku ani policji, ponieważ w tych instytucjach mogą działać osoby współpracujące z hakerami.

Wprowadzony w błąd 65-latek zaciągnął kredyt i zgodnie z instrukcją pojechał do innego miasta, by wpłacić pieniądze na tzw. „bezpieczne konto”, którego numer podał mu oszust. Gdy już tego dokonał, otrzymał kolejne polecenie – miał wziąć następną pożyczkę, tym razem na kwotę 100 tysięcy złotych, a pieniądze przekazać kobiecie, która przedstawi się jako pracownik Narodowego Banku Polskiego. Kobieta rzeczywiście pojawiła się w umówionym miejscu (w jeszcze innej miejscowości), miała zawieszony identyfikator, a senior bez podejrzeń przekazał jej pieniądze.

Następnego dnia, kiedy 65-latek odebrał telefon od tego samego „bankowca” i rozmowa przebiegała niemal identycznie jak poprzednio, mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.

Mundurowi apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i przypominają, że żaden bank ani służby nie prowadzą operacji wymagających pobierania kredytów czy wpłacania gotówki na „bezpieczne konta”. Policjanci nigdy nie informują osób postronnych o swoich działaniach, nigdy też nie żądają przekazania pieniędzy, ani nie pośredniczą w ich przekazywaniu.
Jeśli otrzymasz podobny telefon – natychmiast zakończ rozmowę i skontaktuj się z policją. Tylko czujność i zdrowy rozsądek mogą uchronić przed utratą oszczędności życia.

kom. Kinga Drężek-Zmysłowska

Powrót na górę strony