Potrącenie rowerzystki i fałszywa tożsamość. Poważne zarzuty dla 35-latki
Potrącenie 15-letniej rowerzystki przez samochód osobowy zakończyło się zarzutami dla 35-latki. Kobieta, która nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami próbowała uniknąć odpowiedzialności, podając się za swoją siostrę. Policjanci szybko odkryli prawdę, a sprawa przybrała poważny obrót. 35-latce grozi teraz do 5 lat więzienia za fałszywe zeznania, podszywanie się pod inną osobę oraz jazdę bez uprawnień.
W środę (16.04) doszło w Płońsku do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Seat potrącił 15-letnią rowerzystkę, która przejeżdżała przez jezdnię w miejscu wyznaczonego przejazdu dla rowerów. Nastolatka z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala. Na miejsce skierowani zostali policjanci z płońskiej komendy. Kierującą pojazdem okazała się kobieta, która wylegitymowała się dowodem osobistym należącym do 38-letniej mieszkanki Płońska. Została przesłuchana i podpisała protokoły sporządzone przez funkcjonariuszy.
Szybko pojawiły się jednak wątpliwości, co do tożsamości kobiety. Policjanci ustalili, że nie jest ona osobą, za którą się podaje. W rzeczywistości była to 35-letnia mieszkanka powiatu płockiego, która posłużyła się dokumentem tożsamości należącym do swojej podobnej siostry. Przyznała, że zdecydowała się na taki krok, ponieważ nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami i obawiała się konsekwencji prawnych.
Kobieta została zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie. Usłyszała już zarzuty składania fałszywych zeznań, posłużenia się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby oraz podrobienia podpisu. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień.
Niezależnie od postępowania karnego, w Komendzie Powiatowej Policji w Płońsku prowadzone jest również odrębne postępowanie w sprawie samego zdarzenia drogowego, zakwalifikowanego jako kolizja. Jego celem jest dokładne wyjaśnienie przyczyn oraz okoliczności potrącenia nastoletniej rowerzystki, która na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Autor: kom. Kinga Drężek-Zmysłowska