Aktualności

Niebezpieczne manewry na drodze, uderzenie w ogrodzenie posesji i próba ucieczki. Świadek nie pozwolił zbiec pijanemu kierowcy

Data publikacji 21.07.2025

W miniony weekend w miejscowości Łbowo doszło do poważnego zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierowcy. 27-letni mieszkaniec powiatu płońskiego, mając w organizmie ponad 3 promile alkoholu, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Mężczyzna próbował zbiec z miejsca zdarzenia, jednak dzięki zdecydowanej reakcji świadka został zatrzymany.

W piątek, 18 lipca, późnym wieczorem policjanci z czerwińskiego posterunku zostali wezwani do miejscowości Łbowo, gdzie osobowe audi uderzyło w betonowe ogrodzenie jednej z posesji. Na miejscu obok rozbitego pojazdu policjanci zastali 27-latka, który chwiał się na nogach, mając bardzo duże problemy z utrzymaniem równowagi.  Od mężczyzny czuć było alkohol. Wynik badania alkomatem wskazał ponad 3 promile w organizmie mieszkańca powiatu płońskiego. Mężczyzna twierdził, że nie kierował autem, a jedynie był jego pasażerem. Jednak z relacji świadka wynikało coś zupełnie innego.

Świadek zdarzenia, jadący drogą krajową nr 62 w kierunku Zakroczymia, zauważył, jak kierowca audi w niebezpieczny sposób rozpoczął manewr wyprzedzania jego samochodu, mimo że z naprzeciwka nadjeżdżał pojazd ciężarowy. Aby uniknąć czołowego zderzenia, kierowca audi zajechał mu drogę, zmuszając świadka do gwałtownego zjazdu na pobocze. Zgłaszający nie pozostał obojętny i ruszył za „piratem drogowym”. Kierowca audi gwałtownie przyspieszył, a na jednym ze skrzyżowań stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez rów i uderzył w ogrodzenie.

Gdy świadek dobiegł do rozbitego auta, zauważył dwóch mężczyzn, którzy byli pod wyraźnym wpływem alkoholu i nie odnieśli obrażeń w wyniku zdarzenia. Zgłaszający próbował wyjąć kluczyki ze stacyjki, jednak kierowca zdołał przekazać je pasażerowi, a ten natychmiast uciekł. Ucieczce samego kierowcy zapobiegł zgłaszający.

Pijany 27-latek został zatrzymany, a do dalszych badań pobrano mu również krew. Funkcjonariusze elektronicznie zatrzymali jego prawo jazdy. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do winy. Teraz grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz odpowiedzialność za spowodowanie zdarzenia drogowego.

kom. Kinga Drężek-Zmysłowska

Powrót na górę strony