Aktualności

Weekend pełen kolizji na S7. Remontowany odcinek znów dał o sobie znać

Data publikacji 01.12.2025

Ostatnie dni na krajowej siódemce w powiecie płońskim były wyjątkowo trudne. Na odcinku, na którym trwają prace drogowe, doszło do serii groźnych sytuacji, w tym dwóch piątkowych zdarzeń z udziałem kilku aut. Mimo że większość kierowców porusza się tam ostrożnie, wciąż widać, jak szybko drobny błąd potrafi przerodzić się w poważne utrudnienia. Policja i służby apelują o większą uwagę, zwłaszcza teraz, gdy warunki na drodze zmieniają się z dnia na dzień.

W miniony piątek, 28 listopada, około 13.20 na krajowej siódemce w rejonie Siedlina zderzyły się trzy pojazdy: honda, volvo i toyota. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierowca hondy, 33-latek z Warszawy, uderzył w tył volvo prowadzonego przez 33-latkę z Gdańska. Chwilę później volvo wpadło na jadącą przed nim toyotę, którą kierował 50-letni mieszkaniec Warszawy. Do szpitala trafiła pasażerka hondy i małe dziecko, a ruch na miejscu przez kilka godzin był poważnie utrudniony. Prawy i lewy pas zostały częściowo zablokowane, a kierowcy jadący w stronę Gdańska musieli przygotować się na znaczne spowolnienie.

Nieco później, bo około 16.30, w rejonie miejscowości Niepiekła doszło do dwóch kolejnych zdarzeń. Najpierw samochód marki Audi, którym kierował 26-latek z powiatu ostródzkiego, uderzył w plastikowe separatory wyznaczające tor jazdy. Separatory spadły na jezdnię w stronę Warszawy i uderzyły w skodę prowadzoną przez 35-latka z powiatu siedleckiego.
Kierowca audi ustawił trójkąt ostrzegawczy, a jadący w stronę Gdańska 23-latek z Warszawy, kierujący mercedesem, próbując uniknąć uderzenia w stojące auto, wykonał gwałtowny manewr i wpadł w betonowe bariery oddzielające pasy ruchu.

Tym razem nikomu nic się nie stało, choć ruch w kierunku Gdańska stanął na dłuższą chwilę, a korek ciągnął się przez kilka kilometrów.

Od piątku do niedzieli (28-30.11) na remontowanym odcinku S7 doszło do ośmiu zdarzeń. Część z nich to zderzenia aut, inne to uderzenia w betonowe lub plastikowe bariery.

Warto pamiętać, że ta trasa jest wciąż w przebudowie. W wielu miejscach obowiązuje zmiana organizacji ruchu, pasy są węższe, a jazdę ograniczają separatory i bariery. Do tego dochodzą zmienne warunki – mgła, wilgoć, miejscami śliskie odcinki, które potrafią zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. W takiej sytuacji najprostsze zasady są często najlepsze: patrzmy uważnie na znaki, obserwujmy innych uczestników ruchu, zwolnijmy, gdy cokolwiek budzi naszą wątpliwość. Kilka kilometrów szybciej naprawdę nie jest warte ryzyka.

Siódemka w powiecie płońskim jeszcze przez jakiś czas będzie wymagała dodatkowej cierpliwości. Lepiej więc zdjąć nogę z gazu, dać sobie chwilę więcej na reakcję i po prostu jechać spokojniej. To nie tylko najbezpieczniejsze rozwiązanie, ale też najpraktyczniejsze w miejscu, gdzie prace drogowe jeszcze potrwają. Bezpiecznej trasy.

nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska

Powrót na górę strony