Piją, jadą i stwarzają zagrożenie na drogach
Pomimo sytuacji panującej w kraju nie brakuje nieodpowiedzialnych kierowców, decydujących się na jazdę na podwójnym gazie. W ciągu ostatnich dni nietrzeźwi kierowcy doprowadzili do trzech zdarzeń drogowych na terenie pow. płońskiego. Niechlubny rekordzista miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu.
W piątek popołudniu patrol ruchu drogowego w miejscowości Kraszewo Sławęcin zwrócił uwagę na osobowego volkswagena, którego kierowca jadąc w kierunku radiowozu, na jego widok próbował zawrócić i wjechał do przydrożnego rowu. Kierującym osobówką okazał się być 34-latek z Raciąża. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna prawie rok temu miał zatrzymany dokument prawa jazdy.
W sobotę tuż przed godz. 14:00 dyżurny płońskiej komendy skierował patrol do miejscowości Goławin, gdzie na zakręcie krajowej 62-ki nietrzeźwy kierowca forda miał wjechać autem do rowu. Na miejscu, przy stojącym w rowie aucie funkcjonariusze zastali 40-letnią kobietę i również 40-letniego mężczyznę (mieszkańcy Warszawy), od których czuć było alkohol. W związku z tym, że obie osoby co chwilę zmieniały wersje co do tego, kto kierował pojazdem, funkcjonariusze zatrzymali oboje. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5, a kobieta 2,1 promila alkoholu. Okazało się, ze kobieta nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Trwają wyjaśnienia.
Kolejny nietrzeźwy kierowca został zatrzymany w niedzielę wieczorem w Ilinku. Był nim 35-letni mieszkaniec pow. płockiego kierujący fordem. Jak ustalili policjanci mężczyzna jadąc wraz z 3 pasażerów w kierunku miejscowości Wilamowice na łuku stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze, uderzyło w przydrożną figurkę i wjechało do rowu. Jak wykazało badanie na trzeźwość kierowca miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Jeden z pasażerów z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
podkom. Kinga Dręzek-Zmysłowska