W Ciemniewie dachowała osobówka. Nikt nie przyznawał się do prowadzenia auta. Wszyscy byli pijani
Kierowca opla stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu, gdzie auto dachowało. Wszystkie trzy osoby podróżujące osobówką były pijane i żadna z nich nie chciała się przyznać do kierowania autem. 49-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala, a 47-letnia kobieta i o rok młodszy mężczyzna, do policyjnego aresztu. Sprawę wyjaśniają policjanci.
Wczoraj około godz. 23 patrol ruchu drogowego został skierowany na drogę krajową nr 50, gdzie w miejscowości Ciemniewo dachowała osobówka. Ze wstępnych ustaleń wynika, że oplel jechał wcześniej ul. Magazynową w Sochocinie w kierunku skrzyżowania z krajową 50-tką. Na skrzyżowaniu osoba kierująca pojazdem skręciła w lewo w kierunku Ciechanowa, auto wpadło do rowu po prawej stronie 50-tki i tam dachowało. Oplem podróżowało dwóch mężczyzn i kobieta. Wszyscy byli nietrzeźwi i żadne z nich nie przyznawało się do kierowania pojazdem. 47-letnia mieszkanka gm. Nowa Karczma miała w organizmie 2,4 promila alkoholu, a 46-letni mieszkaniec gm. Sochocin miał 2,1 promila. Oboje trafili do policyjnego aresztu. Ostatni z uczestników zdarzenia, 49-latkek z gm. Płońsk z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Pobrana została od niego krew do badań. Płońscy policjanci prowadzą postępowanie w tej sprawie.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi wysoka, kilkutysięczna kara grzywny, kara do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na kilka lat. Jeżeli sprawca czynu był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego podlega karze pozbawienia wolności do lat 5, a prawo jazdy może stracić dożywotnio.
podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska