Nie zatrzymał się do kontroli, bo nie ma prawa jazdy i był pijany
Nawet 5 lat więzienia grozi 37-latkowi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierowca osobowego peugeota nie ma też uprawnień do kierowania pojazdami, prawdopodobnie był pijany a auto, którym kierował, nie ma aktualnych badań technicznych. Mężczyźnie przedstawione zostały zarzuty, a wkrótce może usłyszeć kolejne.
Kilka dni temu, późnym wieczorem policjanci z Posterunku Policji w Czerwińsku zostali skierowani przez dyżurnego do miejscowości Miączyn, gdzie osobowym peugeotem miał się poruszać nietrzeźwy kierowca. Gdy tylko mundurowi zauważyli wskazane auto, podjęli próbę zatrzymania go do kontroli. Włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe, dając kierującemu sygnał do zatrzymania. Kierowca pojazdu nie reagował jednak na wydawane polecenia i kontynuował jazdę, kierując się na krajową 62-kę.
Mundurowi nie dali szans uciekającemu kierowcy, zajechali mu drogę i zmusili do zatrzymania auta. W trakcie legitymowania policjanci wyczuli od 37-latka alkohol. Mężczyzna miał problemy z mówieniem i zachowaniem równowagi. Do tego okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami a auto, którym kierował, nie ma aktualnych badań technicznych. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań, a następnie trafił do policyjnej celi. Peugeot został odholowany na strzeżony parking.
Po wytrzeźwieniu 37-latek usłyszał zarzut niedostosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego, czyli niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu za to nawet 5 lat więzienia. Wkrótce odpowie również za kierowanie bez uprawnień i usłyszy kolejne zarzuty, które będą zależne od wyników badań laboratoryjnych krwi.
kom. Kinga Drężek-Zmysłowska