51-latka straciła 20 tys. zł. Została oszukana metodą „na policjanta”
„Na policjanta” to jedna z metod, którą stosują przestępcy, wykorzystując zaufanie do funkcjonariuszy. Ich ofiarą padła 51-latka z Raciąża, którą oszust podczas rozmowy telefonicznej poinformował o wypadku spowodowanym przez jej syna. Kobieta uwierzyła w przedstawioną historię i by uchronić bliską osobę przed więzieniem, przekazała fałszywym funkcjonariuszom 20 tys. zł.
Wczoraj po godz. 14:00 do 51-letniej mieszkanki Raciąża zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę. Przekazała, że syn 51-latki jadąc samochodem razem z kolegą, spowodował w Warszawie wypadek. By mógł uniknąć kary i wyjść z aresztu potrzebne były pieniądze. Fałszywa funkcjonariuszka wypytywała kobietę o oszczędności i posiadaną biżuterię, a gdy ta powiedziała jaką kwotą dysponuje, poleciła jej zapakowanie pieniędzy w foliową torebkę. 51-latka uwierzyła w opowiedzianą historię i postępując zgodnie ze wskazówkami, przygotowała paczkę z 20 tys. zł. Przekazała ją nieznajomemu mężczyźnie, który przyszedł do jej mieszkania. Wieczorem, gdy pomimo zapewnień policjantka ponownie nie zadzwoniła do kobiety, ta skontaktowała się ze swoim synem, dzwoniąc na jego numer telefonu komórkowego. W czasie rozmowy z nim uświadomiła sobie, że została oszukana.
Kolejny raz apelujemy i przypominamy!
- Nie przekazuj gotówki obcym osobom!
- Policjanci nigdy nie dzwonią i nie proszą o pieniądze!
- Nie informuj nikogo o swoich oszczędnościach, które posiadasz!
- Jeśli otrzymasz tego typu telefon, jak najszybciej rozłącz się i zadzwoń do bliskiej osoby, by potwierdzić informację. Jeśli to oszustwo zadzwoń pod numer alarmowy 112!
Bądźmy ostrożni i nie dajmy się oszukać!
kom. Kinga Drężek-Zmysłowska