Aktualności

Chciała sprzedać garnitur - straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych

Data publikacji 25.04.2025

Mieszkanka powiatu sochaczewskiego chciała sprzedać garnitur, lecz padła ofiarą oszustwa. Kobieta straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kolejny przypominamy, aby nie korzystać z podsyłanych linków.

Mieszkanka powiatu sochaczewskiego zgłosiła, że padła ofiarą oszustwa. Kobieta chciała sprzedać garnitur dziecięcy. W tym celu zamieściła ogłoszenie na jednej z platform sprzedażowych i krótko po tym dostała informację o kupnie kompletu.

Do wiadomości był dołączony link ze wskazówkami jak otrzymać pieniądze. Kobieta wybrała bank w którym ma konto i wpisała dane do logowania. Operacja przetwarzania płatności przedłużała się, więc skontaktował się z nią mężczyzna podający się za pracownika banku. Twierdził, że przez pomyłkę kobieta dostała przelew w wysokości kilku tysięcy złotych i należy go zwrócić. Mieszkanka powiatu sochaczewskiego przekazywała swojemu rozmówcy kody BLIK. Na jej koncie pojawiły się przelewy przychodzące i wychodzące.

Później okazało się, że oszuści weszli w posiadanie loginu i hasła do konta internetowego kobiety. Z konta firmowego przelewali środki na jej konto prywatne, które następnie zostały wypłacone w bankomatach w Warszawie. Z konta firmowego wykonano również przelewy zewnętrzne. Kobieta straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Ponownie przypominamy! Wiadomości o sprzedaży otrzymane po 2-3 minutach od wystawienia przedmiotu często są wysyłane przez automat wykorzystywany przez oszustów. Prosimy o zachowanie ostrożności, gdy otrzymujecie link, który rzekomo ma przyspieszyć płatność lub otrzymanie środków ze sprzedaży. To częsty sposób działania oszustów, aby dostać się do waszych pieniędzy. Zawsze sprawdzajcie dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej (przestępca nie skorzysta z kodu, dopóki jej nie potwierdzicie). Po otrzymaniu linku nie wpisujcie loginów i haseł, ponieważ w taki sposób może dać oszustom dostęp do waszego konta bankowego.

st. asp. Agnieszka Dzik

Powrót na górę strony