Autobusem przejechał rondo "pod prąd"
Nie chciał czekać w korku, więc wjechał na przeciwny pas ruchu i przejechał przez rondo pod prąd. Nieodpowiedzialny kierowca autobusu przewoził 37 dzieci i 4 opiekunki. Z niebezpiecznych manewrów na drodze będzie się teraz tłumaczył przed sądem.
Wczoraj na drodze krajowej nr 50 występowały nieznaczne utrudnienia w ruchu. Aby usprawnić poruszanie się pojazdów, policjanci wprowadzili ręczną regulację ruchem na rondzie w Ruszkach.
Kierowca autobusu nie chciał czekać na swoją kolej i postanowił ominąć korek. Mężczyzna prawdopodobnie nie widział policjantów na skrzyżowaniu, więc zjechał na przeciwny pas ruchu i przejechał rondo pod prąd. W czasie niebezpiecznych manewrów, kierowca przewoził 37 dzieci wracających z wycieczki i 4 opiekunki.
Policjanci zatrzymali go do kontroli drogowej i poddali badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, które wykazało, że był trzeźwy. Mężczyzna wyjaśnił policjantom, że nie będzie stał w korku z dziećmi. Funkcjonariusze sporządzili notatkę do wniosku o ukaranie. Teraz 52 – latek będzie tłumaczyć się przed sądem.
Policjanci apelują o rozwagę na drodze!
mł. asp. Agnieszka Dzik