Tragiczny finał poszukiwań kajakarza
Zakończyły się czterodniowe poszukiwania 85 – letniego mężczyzny, który zaginął podczas spływu kajakowego. W akcję zaangażowało się wielu policjantów i strażaków. Poszukiwania były prowadzone dwutorowo - na lądzie i na wodzie. Niestety, wczoraj odnaleziono ciało zaginionego. Trwa ustalanie okoliczności jego śmierci.
W czwartek popołudniu do sochaczewskiej komendy wpłynęła informacja, że na Bzurze znaleziono wywrócony kajak w którym były rzeczy należące do 85 – letniego mężczyzny. Policjanci ustalili, że mieszkaniec powiatu warszawskiego zachodniego przyjechał rano do Plecewic i wypłynął w kierunku Brochowa. Po kilku godzinach znaleziono jego kajak i rzeczy osobiste. Od razu ruszyły poszukiwania mężczyzny.
Poszukiwania były prowadzone dwutorowo. Policjanci i strażacy szukali mężczyzny w wodzie, a pozostała grupa prowadziła poszukiwania na lądzie. W akcję zaangażowano funkcjonariuszy z sochaczewskiej komendy i posterunków, strażaków i druhów OSP. Mężczyzny poszukiwali również nurkowie ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodno – nurkowego „Warszawa – 5” z JRG 1 w Warszawie i sochaczewski WOPR. Do działań wykorzystano również sonar.
Do końca mieliśmy nadzieję, że mężczyznę uda się odnaleźć całego i zdrowego. Niestety, działania poszukiwawcze zostały przerwane w niedzielę rano. Mieszkanka Sochaczewa zauważyła ciało mężczyzny w Bzurze. Na miejscu pracowali policjanci, którzy wykonywali czynności pod nadzorem prokuratura. Trwają czynności zmierzające do ustalenia okoliczności śmierci 85 – latka.
asp. Agnieszka Dzik