Wywrócony kajak na Bzurze. Uczestnik spływu był pijany
Kilka dni temu na nogi zostały postawione wszystkie służby. Do sochaczewskiej komendy wpłynęła informacja, że na Bzurze wywrócił się kajak i nie są znane losy mężczyzny, który nim płynął. Okazało się, że pomocy udzielił mu inny kajakarz. Niestety, obydwaj mężczyźni byli pijani. Ich sprawą zajmują się funkcjonariusze z zespołu ds. wykroczeń.
Ostatnio do sochaczewskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o wywróceniu kajaku na Bzurze. Nieznany był los mężczyzny, który nim płynął. Służby zaalarmowała przypadkowa osoba na prośbę znajomego zaginionego mężczyzny.
W rejon Bzury przy ulicy Kolejowej wyruszyli policjanci, strażacy i załoga karetki pogotowia. Na szczęście okazało się, że mężczyzna, który wypadł z kajaka jest cały i zdrowy. Pomocy w wydostaniu się z wody udzielił mu inny kajakarz.
Badanie wykazało, że 25-latek, który znalazł się w rzece miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a jego rówieśnik, który pomógł mu dotrzeć do brzegu - ponad promil.
Zgodnie z przepisami ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych zabronione jest prowadzenia w ruchu wodnym statku lub innego obiektu pływającego, niebędącego pojazdem mechanicznym, osobie znajdującej się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka. Za to wykroczenie grozi kara grzywny.
Policjanci apelują odpowiedzialne zachowanie nad wodą!
asp. Agnieszka Dzik