Miał nadzieję, że policjanci odpuszczą. Teraz grozi mu 5 lat pozbawienia wolności
Wyjeżdżając z parkingu przy galerii handlowej wprowadził pojazd w poślizg, a później przez kilka kilometrów uciekał przed funkcjonariuszami z nadzieją, że odpuszczą. Policjanci jednak nie odpuścili, zatrzymali 26-latka i przedstawili zarzut za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Do sądu trafi również wniosek o ukaranie mężczyzny, ponieważ kierował on pojazdem nie posiadając do tego uprawnień.
Policjanci z wydziału kryminalnego postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę audi, który wyjeżdżając z parkingu przy galerii handlowej wprowadził pojazd w poślizg w taki sposób, że auto znalazło się na przeciwnym pasie. Kierujący chwilę później wyjechał na obwodnicę Sochaczewa (DK92).
Funkcjonariusze włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne dając jednocześnie znak do zatrzymania pojazdu. Mężczyzna siedzący za kierownicą audi nie reagował, zjechał z drogi krajowej nr 92 i dopiero po kilku kilometrach zatrzymał pojazd w miejscowości Kaźmierów.
Mieszkaniec gminy Nowa Sucha został zatrzymany. Ustalono również, że 26-latek nie posiada uprawnień do kierowania. Zatrzymanemu pobrano w szpitalu krew do badań na obecność alkoholu i środków działających podobnie.
W Komendzie Powiatowej Policji w Sochaczewie usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej czym zmusił funkcjonariuszy do pościgu. Mężczyzna przyznał, że widział jadący za nim radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, ale myślał, że policjanci odpuszczą.
Policjanci jednak nie odpuścili, a mieszkańcowi gminy Nowa Sucha grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności. Do sądu trafią również materiały dotyczące kierowania pojazdem bez uprawnień.
asp. Agnieszka Dzik