Policyjny rajd w hołdzie żołnierzom poległym w Bitwie nad Bzurą i ofiarom zbrodni niemieckich
Kolejny raz policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie wsiedli na rowery i w czasie wolnym od służby oddali hołd żołnierzom poległym w Bitwie nad Bzurą i ofiarom zbrodni niemieckich na terenie powiatu sochaczewskiego. Funkcjonariusze przejechali ponad 110 km i odwiedzili m.in. Boryszew, Jasieniec, a także Henryków, gdzie 18 września 1939 roku żołnierze Dolnosaksońskiej Dywizji Piechoty Wehrmachtu spalili żywcem w stodole polskich jeńców i ludność cywilną.
W ubiegłym tygodniu odbył się policyjny rajd rowerowy w którym, w czasie wolnym od służby, wzięli udział Komendant Powiatowy Policji w Sochaczewie insp. Michał Safjański, naczelnik Wydziału Prewencji st. asp. Katarzyna Sznajder wraz z zastępca asp. szt. Ireneuszem Żurkiem, kierownik Posterunku Policji w Teresinie podkom. Rafał Wróbel oraz Leszek Duplicki, który jest pracownikiem naszej komendy. Uczestnicy rajdu przejechali ponad 113 km i oddali hołd żołnierzom poległym podczas Bitwy nad Bzurą oraz ofiarom zbrodni niemieckich do których doszło na terenie powiatu sochaczewskiego.
Pierwsza miejscowość, którą odwiedzili policjanci to Kozłów Biskupi. W 1939 roku żołnierze Wehrmachtu rozstrzelali 50 żołnierzy Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej. Powodem skazania na śmierć kilkudziesięciu wojskowych było fałszywe oskarżenie o zamordowanie niemieckiej ludności cywilnej w Bydgoszczy. Pięćdziesięciu wojskowych zostało rozstrzelanych w Boryszewie, a ich ciała wrzucono do zbiorowego grobu. W 1940 roku dokonano ekshumacji i pochowano na cmentarzu w Kozłowie Biskupim. Uczestnicy rajdu zatrzymali się również przy Pomniku Pamięci na którym uwieczniono ostatnie słowa jednego z żołnierzy skazanych na śmierć - „Za Polskę walczyliśmy, za Polskę umieramy!”.
Następnie przejechali do Kozłowa Szlacheckiego, gdzie na cmentarzu pochowano 195 żołnierzy Wojska Polskiego poległych w Bitwie na Bzurą i do Rybna, gdzie dotarli na cmentarz na którym spoczęły szczątki 1856 żołnierzy Wojska Polskiego poległych w czasie Bitwy nad Bzurą, w tym 55 Pułku Piechoty z Leszna zamordowanych w szpitalu w Jasieńcu.
Uczestnicy rajdu odwiedzili również Dębsk Nowy i Giżyce, gdzie spoczywa 400 żołnierzy, którzy walczyli o wolną Polskę. Znajduje się tam grób post. Wiktora Lamperskiego i sierż. Marcina Lewandowskiego - funkcjonariuszy Policji Państwowej poległych w Bitwie nad Bzurą. Z Giżyc przejechali do Iłowa, gdzie spoczęło 1033 poległych żołnierzy, a następnie do Henrykowa – miejscowości, gdzie 18 września 1939 roku żołnierze Dolnosaksońskiej Dywizji Piechoty Wehrmachtu spalili żywcem w stodole polskich jeńców i ludność cywilną – kobiety, mężczyzn i dzieci.
Mundurowi odwiedzili również Janów w gm. Młodzieszyn, Juliopol i Mistrzewice. Następnie dotarli do Witkowic, gdzie przeprawiały się oddziały biorące udział w największej bitwie kampanii wrześniowej. Znajdujące się tam most nazwano imieniem gen. Tadeusza Kutrzeby.
Policjanci pojechali też do Śladowa, gdzie doszło do największej zbrodni dokonanej przez oddział Wehrmachtu w czasie kampanii wrześniowej. W rzezi jaką zgotowali Niemcy zginęło ponad 300 osób. Byli to żołnierze Wojska Polskiego, ale też ludność cywilna, w tym dzieci.
Mundurowi odwiedzili również Tułowice, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca generała brygady kawalerii Stanisława Grzmot-Skotnickiego oraz 41 żołnierzy i 5 mieszkańców tej miejscowości rozstrzelanych przez Niemców. Kolejne miejsce pamięci to cmentarz wojenny w Janowie, gdzie spoczęło 1552 żołnierzy Wojska Polskiego, których w latach 50. ekshumowano i pochowano na cmentarzu w Trojanowie i Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Mundurowi dotarli również do kościoła w Brochowie, gdzie upamiętniono żołnierzy armii "Poznań" i "Pomorze" poległych w Bitwie na Bzurą w dniach 14-19 września 1939 roku.
Tradycyjnie, ostatnim miejscem odwiedzonym w trakcie rowerowej wyprawy był największy cmentarz kampanii wrześniowej – cmentarz w Trojanowie, gdzie spoczywają szczątki 3692 żołnierzy, w tym dwóch funkcjonariuszy Policji Państwowej, którzy zginęli 17 września 1939 roku – przod. Kazimierza Fikowskiego i Jana Lecha Kanieckiego (stopień nieznany).
asp. Agnieszka Dzik