Siedleccy policjanci zatrzymali pijanych motocyklistów. Jeden z nich miał blisko 4 promile
Jeden miał prawie 4 promile, drugi jechał motocyklem mimo 2 sądowych zakazów. Miniony weekend na drogach powiatu siedleckiego mógł zakończyć się tragedią, na szczęście policjanci w porę wyeliminowali z ruchu dwóch nietrzeźwych kierowców. Apelujemy o rozwagę i odpowiedzialność na drodze! Piłeś? NIE JEDŹ!
W sobotę (20.09) w miejscowości Topórek, policjanci zatrzymali 50-letniego mieszkańca powiatu siedleckiego, który kierował skuterem po drodze publicznej. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, a jego pojazd trafił na strzeżony parking.
Dzień wcześniej, w piątek na ul. Kaszubskiej w Siedlcach, patrol policji zatrzymał 57-letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna kierował motocyklem, mając w organizmie prawie promil alkoholu. Dodatkowo, jak się okazało, posiadał 2 aktywne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. On również trafił do policyjnego aresztu, a motocykl przekazano wskazanej przez niego osobie.
Alkohol za kierownicą to zagrożenie dla życia i zdrowia
Policja przypomina, że alkohol w organizmie:
- spowalnia czas reakcji,
- zaburza ocenę odległości i prędkości,
- obniża koncentrację i refleks,
- zwiększa ryzyko brawury oraz błędnych decyzji.
Każdy, kto prowadzi pojazd po spożyciu alkoholu, naraża nie tylko siebie, ale także innych uczestników ruchu drogowego - pieszych, rowerzystów czy kierowców, którzy znaleźli się w niewłaściwym miejscu i czasie.
Odpowiedzialność zaczyna się od nas samych
Bezpieczeństwo na drogach zależy od nas wszystkich. Nigdy nie wolno wsiadać za kierownicę po alkoholu. Nie należy też pozwalać, aby osoby nietrzeźwe kierowały pojazdami. W sytuacji, gdy widzimy, że ktoś chce prowadzić pod wpływem alkoholu, należy mu to uniemożliwić lub niezwłocznie poinformować policję.
Pamiętajmy: alkohol i kierownica to śmiertelnie niebezpieczne połączenie. Dbajmy o siebie i innych, bo od naszych decyzji zależy życie i zdrowie wielu osób.
kom. Ewelina Radomyska