Policjanci reanimowali mężczyznę podczas awantury domowej
Policjanci z siedleckiej komendy dostali wezwanie do awantury domowej. Na miejscu zastali nieprzytomnego mężczyznę bez wyczuwalnego tętna. Natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którą prowadzili do przyjazdu załogi pogotowania ratunkowego. Mężczyzna z przywróconym krążeniem został zabrany do szpitala, a awanturnik został zatrzymany i aresztowany na 3 miesiące.
Kilka dni temu dyżurny siedleckiej komendy dostał zgłoszenie o awanturze domowej w jednej z miejscowości w gminie Siedlce. Natychmiast na miejsce skierował patrol w składzie sierż. Radosław Ksok i st. Post. Konrad Naumiuk. Na miejscu policjanci zauważyli leżącego w kuchni mężczyznę nie dającego oznak życia i bez wyczuwalnego tętna. Bez zastanowienia przystąpili do resuscytacji i prowadzili ją do momentu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego. Mężczyźnie przywrócono krążenie i zabrano go do szpitala. Zgłaszająca interwencję kobieta, wskazała, że to jej brat wszczął awanturę i szarpał się z jej mężem, który w trakcie kłótni upadł i stracił przytomność. Awanturnik przebywał cały czas w domu i był nietrzeźwy. Cały czas był wulgarny i agresywny, również w stosunku do funkcjonariuszy. Jak się okazało, miał dwa aktywne zakazy zbliżania się do współlokatorów wydane przez prokuraturę i policję, do których nie stosował się. Policjanci zatrzymali 63- latka. Usłyszał zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad rodziną oraz niestosowania się do orzeczonych środków karnych. Sąd biorąc to pod uwagę aresztował agresora na 3 miesiące.
Autor: podkom. Ewelina Radomyska