Dokonał przelewów „anulujących”, chcąc zatrzymać transakcje dokonane przez oszustów.
Data publikacji 21.09.2023
Tym razem fałszywy pracownik banku zadzwonił do 48-latka z Siedlec i powiedział mu, że ktoś bierze na niego kredyt w banku. Aby zatrzymać transakcje wykonywane przez oszustów, musi wykonać przelewy „anulujące”. Posłuchał i stracił prawie 28 000 zł.
Do 48-latka z Siedlec zadzwonił mężczyzna informując, że dzwoni z banku i zapytał, czy bierze kredyt przez internet. 48-latek zaprzeczył i wtedy usłyszał, że w takim razie bank powiadomi policję o próbie wyłudzenia pieniędzy. Zapytał również jakie inne banki mają być poinformowane o próbie wyłudzenia. Mężczyzna powiedział mu, w jakim jeszcze banku na otwarty rachunek bankowy. Po zakończeniu rozmowy po chwili otrzymał sms-y ze „swojego” banku informujące, że bank wykrył logowanie z nietypowego urządzenia i aby dokonać anulacji powinien dokonać tego przez asystenta wewnętrznego ZOOM. Następnie po krótkim czasie ponownie zadzwonił mężczyzna, przedstawiając się jako pracownik banku, z którego przychodziły sms-y. Fałszywy pracownik banku poinstruował mężczyznę jak zainstalować na telefonie wskazaną aplikację, następnie polecił mu, by zalogował się na swój rachunek bankowy. Rozmówca poinformował 48-latka, że aby dokonać anulacji transakcji dokonanych przez oszustów musi zrobić przelewy anulujące. Zgodnie z poleceniem, siedlczanin dokonał dwóch przelewów na kwotę 7900zł i 9900 zł. Dane do wykonania tych przelewów otrzymał w wiadomości sms. W trakcie wykonywania tych przelewów pracownik banku powiedział, że dodatkowo ktoś dokonuje z rachunku mężczyzny wypłat pieniędzy z bankomatów za pośrednictwem kodów szybkich płatności, ale są one „blokowane” przez bank. Mimo wykonania przelewów „anulujących” mieszkaniec Siedlec nie dostał zwrotu pieniędzy na konto, o czym powiedział rozmówcy. Ten go uspokoił mówiąc, że trwa proces weryfikacji i dlatego to tak długo trwa, następnie usłyszał, że najlepiej jak poczeka do następnego dnia, wtedy pracownik banku zadzwoni do niego o godzinie 8:00 i dokończą proces. Mężczyzna się zgodził, jednakże nikt już do niego nie zadzwonił. Sam zadzwonił na infolinie swojego banku i dowiedział się, że nie trwa żadna weryfikacja i padł ofiarą oszustów. Polecono mu usunięcie zainstalowanej aplikacji. Łącznie stracił prawie 28 000 zł.
Kilka ważnych rzeczy, na które należy zwrócić uwagę:
• Pytanie o to, czy bierzesz „teraz” kredyt-zasiany zostaje niepokój i strach,
• Pytanie jakie inne banki mają zostać powiadomione – uzyskanie informacji, w jakim banku masz konto wiodące,
• Szybki czas reakcji banku wiodącego i smsy informujące o zagrożeniu pieniędzy na twoim rachunku – utrwalanie niepokoju i potwierdzenie przekazanych wcześniej informacji,
• Podane „rozwiązanie” – instalacja aplikacji i wykonanie przelewów ANULUJĄCYCH,
• Długi proces weryfikacji – czas na wypłatę pieniędzy i oddalenie zgłoszenia oszustwa na Policji.
To wszystko wskazuje na oszustwo. Gdy odbierzesz telefon i usłyszysz chociaż jedną z informacji wymienionych wyżej, powinna zaświecić się czerwona lampka i sygnał - TO OSZUSTWO!
Bądź czujny i nie daj się oszukać.
kom. Ewelina Radomyska