Aktualności

Zastanów się zanim prześlesz komuś swoje nagie zdjęcia, może cię to dużo kosztować

Data publikacji 19.10.2023

Coraz więcej czasu spędzamy przed ekranem telefonu czy komputera. Coraz mniej wychodzimy i spotykamy się ze znajomymi, coraz mniej mamy okazji do poznania nowych osób. Dlatego coraz częściej poznajemy się przez internet, to tam mają początki nasze znajomości, przyjaźnie, a nawet miłości, ale niestety zdarzają się też początki naszych kłopotów… sexting to jeden z nich. Przekonał się o tym jeden z mieszkańców Siedlec.

Sexting to przesyłanie intymnych komunikatów w formie tekstów, zdjęć lub filmów. Proceder zazwyczaj ma zbliżony algorytm. Nowa znajomość, zdobycie zaufania, przesłanie nagich zdjęć z prośbą o rewanż, wideorozmowa z namową na rozbieranie i na koniec żądanie pieniędzy pod groźbą upublicznienia zdobytych materiałów. Jeżeli nie spełnimy żądań najczęściej nasze zdjęcia i filmy trafiają do grupy naszych znajomych, która jest rozszerzana, gdy dalej nie chcemy zapłacić.

To nie są jednorazowe sytuacje, do Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach systematycznie zgłaszają się ofiary sextingu, pokonując swój wstyd i strach.

Nigdy nie wiemy kto tak naprawdę siedzi po drugiej stronie ekranu, czy ta osoba za którą się podaje to faktycznie ona. Zaczepia nas, chce poznać, ale czy oby na pewno tylko takie są jej intencje? Niestety bywa z tym różnie. Przekonał się o tym jeden z mieszkańców Siedlec. Gdy poznał na jednym z portali społecznościowych piękną kobietę zapowiadało się obiecująco. Wymiana wiadomości, komplementy i miło spędzony czas na rozmowach. Znajomość zaczęła nabierać tępa. Kobieta wysyłała coraz odważniejsze zdjęcia i filmy prosząc o to samo, zapewniając jednocześnie o pewnej dyskrecji. Mężczyzna pod wpływem namowy dał się nakłonić do rozebrania się przed kamerą, co pozwoliło utrwalić jego nagi wizerunek w formie zdjęć i filmików. Po tym uprzejmości ze strony kobiety się skończyły. Zaczęły się groźby upublicznienia kompromitujących zdjęć i filmów, szantaż i żądanie pieniędzy w kwocie 15 000 zł za to, by tego nie zrobiła. Mężczyzna w obawie, że kobieta spełni swoje groźby wysłał jej kody szybkiej płatności na ponad 2 500 zł. Potem zgłosił się na Policję gdzie przedstawił cała sytuację.

Apelujemy, by zachowywać zasadę ograniczonego zaufania w stosunku do nowo poznanych osób zarówno tych wirtualnych jak i realnych. Nie dzielmy się zdjęciami czy filmami ze strefy intymnej, ponieważ nigdy nie wiemy w jaki sposób mogą zostać wykorzystane. Zanim to zrobimy, zastanówmy się czy oby na pewno chcemy by takie zdjęcia były w posiadaniu innych osób lub krążyły w sieci.

kom. Ewelina Radomyska

Powrót na górę strony