Napadł na sklep, bo chciał alkohol i papierosy
Wszedł do sklepu, sterroryzował ekspedientkę żądając wydania alkoholu i papierosów. Następnie zdemolował pomieszczenie i uciekł. Jednak już chwilę później był w rękach policjantów. Teraz 41-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie i grozi mu kara do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu, gdy do sklepu w Zwoleniu wszedł mężczyzna. Jednak nie miał zamiaru robić zakupów, a raczej zaopatrzyć się w papierosy i alkohol, ale za darmo. Mężczyzna krzycząc i grożąc pobiciem sterroryzował pracownicę i zażądał wydania interesujących go artykułów. Ekspedientka zachowała „zimną krew” i odmówiła wydania produktów. Szybko powiadomiła też Policję. Napastnik w tym czasie zdemolował sklep i uszkodził chłodziarkę. Następnie uciekł ze sklepu.
Policjanci natychmiast zajęli się zgłoszeniem. Uciekający mężczyzna długo nie cieszył się wolnością, bo chwilę po napadzie był już w rękach Policji. Napastnikiem okazał się 41-letni mieszkaniec Zwolenia, który był już wcześniej znany policjantom.
Po przedstawieniu zarzutów wobec sprawcy został zastosowany tymczasowy trzymiesięczny areszt. Teraz mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Autor: mł. asp. Krzysztof Gregorczyk/AC